Piotr Obrusiewicz: Wiemy o co gramy

We wtorek, w ostatnim meczu sezonu zasadniczego PGNiG Superligi zespół Zagłębia Lubin we własnej hali zmierzy się z drużyną Azotów Puławy. Dla lubinian będzie to pojedynek o być albo nie być w rundzie play-off.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Drużyna Zagłębia Lubin aktualnie plasuje się na 9. miejscu tabeli, które skazuje na walkę o utrzymanie. Jeśli lubinianie myślą o tym, aby znaleźć się w czołowej ósemce ligi muszą w spotkaniu zamykającym 22. kolejkę ograć Azoty Puławy. W przeciwnym wypadku ekipie Jerzego Szafrańca pozostanie walka w rundzie play-out. - Sami sobie jesteśmy winni, że przez siedem miesięcy gry nie potrafiliśmy sobie wypracować dobrej lokaty. Wiemy o co gramy i mam nadzieję, że we wtorek ogramy Azoty - mówi Piotr Obrusiewicz.

Dla drużyny z Puław również wynik tego pojedynku będzie niezwykle istotny. Podopieczni Bogdana Kowalczyka nie chcąc trafić w pierwszej rundzie play-off na zespoły z czołówki tabeli muszą z Dolnego Śląska wywieźć punkty. Szczypiorniści Zagłębia mieli zdecydowanie więcej czasu na przygotowanie się do tego meczu, bowiem puławianie w weekend rozgrywali jeszcze spotkanie w rozgrywkach Challenge Cup, co również obok przewagi własnego parkietu może być atutem gospodarzy. - Mimo to, na pewno od pierwszych minut wyjdą maksymalnie zmobilizowani. Będą chcieli wygrać, bo wtedy w play-off'ach nie trafią na Wisłę Płock. Zapowiada się ciekawe widowisko - dodaje skrzydłowy Miedziowych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×