Liga Mistrzów: Honorowe zwycięstwo Flensburga, jedna bramka Jurkiewicza

W rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, drużyna Renovalii Ciudad Real w której występuje Mariusz Jurkiewicz przegrała z niemieckim Flensburgiem 21:22. Mimo porażki Ciudad Real awansował do Final Four.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

Mistrzowie Hiszpanii - mający w pamięci wysoką wygraną w pierwszym meczu podeszli do tego spotkania mocno rozluźnieni. Było to szczególnie widoczne na parkiecie. Zawodnicy Flensburga zdawali sobie sprawę, że szanse na awans są praktycznie, jednak za wszelką cenę chcieli zmazać plamę po kompromitującej porażce. Podopieczni Ljubomira Vranjesa skrzętnie wykorzystywali słabą skuteczność w ataku Ciudadu Real, w którym wyróżniającą się postacią był jedynie Macedończyk - Kiril Lazarov.

Od 10 minuty na placu gry w hali "Quijote Arena" pojawił się Mariusz Jurkiewicz. Polski rozgrywający po pierwszej połowie miał na koncie jedną zdobytą bramkę i 2 straty. Do przerwy goście prowadzili 13:9, w czym sporą zasługę miał bramkarz popularnych Wikingów - Sören Rasmussen.

Po zmianie stron nastąpiła zmiana w bramce Ciudadu Real. Arpada Sterbika zastąpił Jose Javier Hombrados. Ten manewr szkoleniowca hiszpańskiej drużyny okazał się strzałem w dziesiątkę. Ekipa z regionu Kastylii-La Manchy wyszła w bojowych nastrojach. Zazębiała się obrona zespołu z Półwyspu Iberyjskiego, która dzielnie dowodził Didier Dinart. Gospodarze straty z pierwszej połowy odrobili z nawiązką już w 37 minucie, a bramkę dającą prowadzenie rzucił niezawodny Lazarov. Szczypiorniści Flensburga mieli ogromne problemy z pokonaniem Hombradosa, którego po raz pierwszy w drugiej odsłonie pokonali dopiero w...40 minucie!

Ostatnie dwadzieścia minut meczu było wyrównane. Gospodarzom dopiero na niespełna dwie minuty przed końcową syreną udało się wyjść na skromne, jednobramkowe prowadzenie. Pół minuty przed końcem wyrównał Lasse Boesen. Chwilę później czas wziął Talant Dujshebaev. Przepiękna akcja zakończona "wrzutką" nie znalazła drogi do bramki. Sztuka ta udała się Flensburgowi i to on niespodziewanie pokonał Renovalie Ciudad Real 22:21. Była to czwarta porażka hiszpańskiej drużyny przed własną publicznością w historii występów w LM.

Renovalia Ciudad Real - SG Flensburg-Handewitt 21:22 (9:13)
Pierwszy mecz: 38:24 Awans: Renovalia Ciudad Real

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×