Zespół Zagłębia od początku bieżącego sezonu spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, co miało odzwierciedlenie również w środowym spotkaniu. Początek meczu mógł jeszcze lubińskich kibiców napawać optymizmem, jednak w miarę upływu czasu do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni, którzy już do przerwy wypracowali sobie 2 bramki przewagi. W drugiej odsłonie olsztynianie powiększali swoje prowadzenie, ostatecznie wywożąc z Dolnego Śląska bezpieczną zaliczkę.
- Musimy pracować cały czas nad grą w defensywie. To już kolejny mecz, kiedy u siebie tracimy powyżej 30 bramek. Chwały nam to nie przynosi. Mamy chyba drugi najgorszy wynik obronny w lidze. Trzeba podkreślić, że Warmia wygrała zasłużenie, bo była drużyną lepszą - ocenia Bartłomiej Tomczak, skrzydłowy Zagłębia.
Lepszy zespół z dwumeczu zagra o 5. miejsce na zakończenie sezonu. W tej chwili zdecydowanie bliżej walki o wyższą lokatę jest "siódemka" Warmii. 6 bramek straty przed rewanżem na parkiecie rywala nie stawia lubinian w korzystnej sytuacji, dodatkowo mając w pamięci znaczną porażkę Miedziowych w sezonie zasadniczym poniesioną w Olsztynie.