Dla obu ekip trwające rozgrywki są dużym rozczarowaniem. Zarówno Azoty, jak i Warmia przed sezonem wymieniane były w gronie ekip, które mają włączyć się do walki o medal mistrzostw Polski, kibice musieli jednak obejść się smakiem, a do najlepszej "czwórki" kosztem faworytów dobił się beniaminek z Mielca.
Puławianie dwukrotnie pokonywali podopiecznych Ryszarda Skutnika, seria wpadek i marny finisz fazy zasadniczej sprawiły jednak, że drużyna Marcina Kurowskiego (przed play-off zmienił on zwolnionego Bogdana Kowalczyka w ćwierćfinale zmuszona była stawić czoła płockiej Wiśle, której - po walce zaskakująco zaciętej - uległa dwukrotnie.
Olsztyńskie play-off zakończyło się skandalem, podopieczni Zbigniewa Tłuczyńskiego potrzebowali aż czterech spotkań by przekonać się, że w walce o medale ze Stalą nie mają żadnych szans. W zasięgu Warmii było już za to Zagłębie, które nie potrafiło ich zatrzymać w drodze do piątego miejsca PGNiG Superligi.
Azoty dwukrotnie pokonały zaskakująco mocnego wiosną Chrobrego, dzięki czemu udało im się zrealizować przedsezonowy cel, jakim było miejsce w pierwszej "szóstce". Nic więc dziwnego, że ostatnie dni prowadzą raczej do wniosku, jakoby włodarze nadwiślańskiego klubu bardziej skupiali się na rozgrywkach przyszłosezonowych, aniżeli trwających.
Już teraz wiadomo, że kadra Azotów nie dozna latem żadnego uszczerbku, szykowane są ponadto wzmocnienia. Kontrakt z klubem podpisał Piotr Masłowski, a na celowniku puławskiego klubu znajdują się ponoć także Mateusz Zaremba, Dominik Płócienniczak, Mateusz Przybylski i Michał Bartczak. Ten ostatni jest zawodnikiem Warmii, z powodu urazu do Puław jednak nie przyjedzie.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.
W poprzednich meczach:
Azoty Puławy - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn 34:28 (13:18)
Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - Azoty Puławy 30:26 (13:14)
Wynik tego meczu będą mogli Państwo śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ
