Nicola Eklemović: Spodobały mi się przyszłość i filozofia prowadzenia klubu

- Podczas pierwszego spotkania prezes Andrzej Miszczyński przedstawił mi cele, plany na przyszłość i filozofię prowadzenia klubu. Spodobało mi się to - wspomina swój pierwszy kontakt z działaczami Orlen Wisły Nicola Eklemović, były rozgrywający Veszprem. Nowy Nafciarz wywodzący się z Serbii jest pełen nadziei przed zbliżającym się sezonem.

Jednym z pierwszych nowych zawodników mistrza Poslki został Nicola Eklemović. Urodzony w Belgradzie rozgrywający ma w swoim dorobku występy... w dwóch reprezentacjach. Ubierał zarówno trykot reprezentacji Serbii, jak i Węgier, w których występuje od 2008 roku. Wiąże się to z wieloletnimi występami w klubach ze swojej nowej ojczyzny. Ostatnie lata spędził w Veszprem, ale już w trakcie sezonu wiadomo było, że przeniesie się do Polski. - Gdy podpisałem kontrakt z płockim klubem, moja sytuacja w Veszprem się zmieniła na niekorzyść. Były jakieś powody, których nie znam jeszcze, że nie grałem za dużo - mówi nowy Nafciarz w wywiadzie dla sprwislaplock.pl.

Szczypiornista opowiedział o kulisach przenosin do najlepszej klubowej drużyny w PGNiG Superlidze w sezonie 2010/2011. - Podczas pierwszego spotkania prezes Andrzej Miszczyński przedstawił mi cele, plany na przyszłość i filozofię prowadzenia klubu. Spodobało mi się to. Fajnie, że Wisła zdobyła mistrzostwo i zagramy w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Myślę, że to bardzo duża sprawa dla klubu, Płocka i całej Polski. Mam nadzieję, że będziemy grali bardzo dobrze, pokażemy się z najlepszej strony i wywalczymy dobre wyniki - stwierdził.

Zawodnik zdążył się zaznajomić się z polskimi realiami: - W polskiej Superlidze jest Wisła i Vive. W ostatnim sezonie lepsza była Wisła. W przyszłym sezonie Kielce będą miały bardzo dobrą drużynę i nasza rywalizacja zapowiada się bardzo interesująco. Mam nadzieję, że wszystko jednak zakończy się wynikiem takim, jak w tym sezonie.

- Grałem w Veszprem siedem lat i przyszedł czas na zmiany - motywuje swoją decyzję o przywdzianiu nowych barw klubowych. - Zmiana zawsze wymusza w człowieku impuls do rozwoju by być jeszcze lepszym. Mam nadzieję, że tak będzie w Płocku i gdy będę odchodził z Wisły (nie wiem kiedy to będzie), jej kibice będą wypowiadać się dobrze o mojej grze i mnie samym. Ze swojej strony zrobię wszystko, co tylko będę mógł i mam nadzieję, że pomogę tym drużynie w odniesieniu dobrych rezultatów - kończy.

Więcej na sprwislaplock.pl.

Komentarze (0)