Krok od reprezentacji: Krzysztof Łyżwa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Każdy sportowiec w pocie czoła pieczołowicie pracuje, by móc w przyszłości znaleźć się w reprezentacji narodowej bez względu na uprawianą przez niego dyscyplinę. Portal SportoweFakty.pl przygotował specjalnie dla Państwa cykl "Krok od reprezentacji", w którym będziemy przedstawiać kandydatów do gry w drużynie Bogdana Wenty. Tym razem przybliżamy Państwu osobę rozgrywającego Azotów Puławy, Krzysztofa Łyżwę.

W tym artykule dowiesz się o:

Imię i nazwisko: Krzysztof Łyżwa

Wzrost/waga: 192 cm / 90 kg

Data i miejsce urodzenia: 28 maja 1990

Pozycja: Rozgrywający

Kariera klubowa:

2011 - obecnie: Azoty Puławy

2009 - 2011: HC Banik OKD Karvina

do 2009: Ostrovia Ostrów Wlkp.

Sukcesy i wyróżnienia:

* mistrzostwo Czech (2010)

* Puchar Czech (2011)

* trzecia runda Pucharu Zdobywców Pucharów (2011)

* występy w młodzieżowej reprezentacji Polski

Mocne/słabe strony:

pracowitość, wszechstronność, przegląd pola, lewa ręka

nerwowość, gra w obronie

Opis porównawczy

- Oglądając Mistrzostwa Świata w Szwecji bardzo przypadł mi do gustu Mikael Hansen - wyjaśnia sam Łyżwa. - To niesamowity zawodnik, ma bardzo trudny rzut, niezwykle mocny i właśnie on jest moim wzorem do naśladowania - Duńczyk został uznany najlepszym lewym rozgrywającym ostatniego mundialu, wywalczył także koronę króla strzelców, rzucając w 10 meczach aż 68 goli. 24-latek ma już na swoim koncie wicemistrzostwo globu i mistrzostwo Europy, w kadrze narodowej powoli zbliża się do granicy 300 trafień. Jego największym atutem jest potężny rzut z drugiej linii, a imponujące warunki fizyczne sprawiają, że w defensywie jest praktycznie nie do przejścia. Łyżwa, jeśli chodzi o grę w ataku, także ma się czym pochwalić (jest oburęczny, ma szeroki repertuar rzutów), nad obroną musi jednak jeszcze solidnie popracować.

Opinia zawodnika

O sobie

- Moim mocnym punktem na pewno jest to, że mogę rzucać obiema rękami z taką samą siłą. Włożyłem w to mnóstwo pracy, uczyłem się tego od małego. Wydaje mi się też, że jestem graczem nieprzewidywalnym, słabą stroną jest z kolei to, że szybko się denerwują, jak mi coś nie wychodzi. To będę musiał zmienić, do poprawienia jest też gra w obronie.

Początki

- Przygodę z piłką ręczną zaczynałem z UKS Handball z którym jeździliśmy po różnych turniejach i się ogrywaliśmy. Potem razem z chłopakami weszliśmy do Ostrovii, która była pierwszym poważniejszym w mojej sportowej karierze, brałem z nią udział w Mistrzostwach Polski młodzików, juniorów młodszych.

Seniorski debiut

- To był występ w drugiej lidze z Ostrovią, a graliśmy chyba z drużyną ze Świdnicy. Nie do końca to spotkanie pamiętam, ale w sumie rozegrałem chyba dobre zawody. To był dopiero mój pierwszy sprawdzian, wstępowałem w ten świat seniorskiej piłki ręcznej.

Pobyt w Czechach

- Dwa lata spędzone tam dużo mi dały, nabrałem trochę doświadczenia. Ograłem się w meczach z najlepszymi czeskimi zespołami. To doświadczenie już gdzieś tam jest i miejmy nadzieję, że uda się je przełożyć na polską Superligę.

Marzenia

- Myślę, że to jest marzenie każdego, by grać z orzełkiem na piersi, wyśpiewać hymn. Z pewnością jest to mój dalszy cel, by dostać się do reprezentacji Polski.

Opinia szkoleniowca

- Jego największym atutem jest wszechstronność, na rozegraniu potrafi grać na każdej pozycji i radzi sobie tam bardzo dobrze - mówi szkoleniowiec Azotów Puławy, Marcin Kurowski. - To ambitny zawodnik, który potrafi zaskoczyć przeciwnika rzutem lewą ręką i ma bardzo dobry przegląd sytuacji na boisku. Na treningach wszystkie ćwiczenia wykonuje z pełnym zaangażowaniem, a mimo młodego wieku ma już spore doświadczenie zebrane w trakcie gry w lidze czeskiej i młodzieżowej reprezentacji Polski.

W poprzednim sezonie ligi czeskiej Łyżwa rzucił 151 bramek / fot. HCB Karvina

Źródło artykułu:
Komentarze (0)