Jak przyznaje Jakub Płócienniczak, w dotychczasowym okresie przygotowawczym Paweł Galus, trener Nielby, duży nacisk kładł na zajęcia na bieżni oraz w siłowni. - W ubiegłym tygodniu mieliśmy dopiero pierwsze dwa treningi w hali z piłkami od piłki ręcznej. Zaczęliśmy już trochę nimi rzucać i podawać. Niebawem rozpoczynamy okres, w którym będziemy rozgrywać mecze sparingowe. Dlatego teraz skupimy się bardziej na zajęciach z piłkami. Musimy się do nich po prostu przyzwyczajać - stwierdza.
Nielbista cieszy się z faktu, iż kolejny sezon rozegra w barwach wągrowieckiego MKS-u. - Mam nadzieję, że tym, prawie niezmienionym składem, uda nam się grać o lepsze miejsca niż 9. i 10. Z jednej strony wydaje mi się, że będzie trudniej to osiągnąć, ale z drugiej będziemy przecież grać ze sobą już trzeci sezon. Myślę, że może to zgranie zaprocentuje w późniejszym czasie. Mniemam, że uda nam się wejść do ósemki najlepszych drużyn - przyznaje.
Zdaniem wągrowieckiego obrotowego, wszyscy nowi zawodnicy szybko aklimatyzują się w Nielbie. Pomiędzy graczami nie ma żadnych zgrzytów. - Muszą się z nami zgrać i nauczyć wszystkich naszych zagrywek, które będziemy trenować. Myślę, że z biegiem czasu wejdzie im to w krew - dodaje. Na razie jednak, nie było czasu na trenowanie nowych zagrań. - Do tej pory mieliśmy podstawowe treningi z piłkami. Teraz jednak przyjdzie czas na zajęcia bardziej poukładane taktycznie - wyznaje.