Do tej pory Politechnika korzystała z obiektów Warszawianki, jesienią sytuacja ulegnie jednak zmianie. - Wybraliśmy AWF, bo to nowocześniejsza hala, łatwiej będzie te mecze oglądać, z estetycznego punktu widzenia jest to na pewno lepsze miejsce - tłumaczy w rozmowie ze SportoweFakty.pl szkoleniowiec Inżynierów, Mirosław Robak.
- Także dla mnie, jako dla trenera, jest to dobra opcja - wyjaśnia. - Będę miał do dyspozycji bieżnię lekkoatletyczną, jest siłownia. Daje to lepsze możliwości do treningu, umożliwia prowadzenia specjalistycznych pomiarów... to zupełnie inna jakość - podkreśla były trener młodzieżowej reprezentacji Polski.
W poprzednim sezonie hala przy Marymonckiej tętniła życiem, a swoje mecze rozgrywali tam między innymi szczypiorniści AWF-u. Podopieczni Marcina Smolarczyka zostali zdegradowani do niższej klasy rozgrywkowej, status quo zostanie jednak zachowany, a pierwszoligowe boje w Hali Gier toczyć będzie Politechnika.