Sabina Włodek: Z optymizmem patrzę w przyszłość

Drużyna wicemistrzyń Polski SPR Lublin przegrała dwa spotkania i zajęła ostatnie miejsce podczas towarzyskiego turnieju w Gdyni, w którym wzięły udział cztery czołowe zespoły minionego sezonu PGNiG Superligi.

W zawodach obok lubelskiej "siódemki" udział wzięły: mistrzynie Polski KGHM METRACO Zagłębie Lubin, brązowe medalistki i gospodynie imprezy Vistal Łączpol Gdynia oraz czwarty zespół rozgrywek AZS Politechnika Koszalińska.

Szczypiornistki SPR Lublin uległy rywalkom w dwóch spotkaniach, jednak jak mówi Sabina Włodek, która po sezonie zakończyła swoją sportową karierę, a obecnie pełni funkcję drugiego trenera zespołu, nie ma powodów do obaw. - W pierwszym meczu z Zagłębiem Lubin zagrałyśmy dobrze przez 40 minut, a w drugim z Vistalem Łączpol Gdynia przez 50 minut. W niedzielę z Politechniką zagrałyśmy najlepsze spotkanie. Oczywiście, popełniałyśmy jeszcze sporo prostych błędów, ale z optymizmem patrzę w przyszłość. Rzucamy dużo bramek, ale również sporo tracimy - tłumaczy w wywiadzie na łamach Dziennika Wschodniego.

Aktualnie ekipa SPR-u trenuje na własnych obiektach, a już w najbliższy weekend czeka ją kolejny sprawdzian formy. Lublinianki wezmą udział w Memoriale Henryka Kruglińskiego w Lubinie, w którym zagrają również KGHM METRACO Zagłębie Lubin, Vistal Łączpol Gdynia oraz serbski zespół Crevena Zvezda Belgrad.

Źródło: Dziennik Wschodni

Komentarze (0)