Dla Kielczan starcie z HSV było najpoważniejszym sparingiem podczas tegorocznego okresu przygotowawczego. Porażka 21:27 pokazała, że trzon zespołu z poprzedniego sezonu nie jest do końca zgrany z nowymi zawodnikami. Co ciekawe dla Vive najwięcej bramek zdobyli gracze pozyskani przed sezonem. Bartłomiej Tomczak oraz Denis Buntić po 4 razy wpisywali się na listę strzelców. Jedno trafienie mniej zapisał na swoim koncie Tomasz Rosiński. Po 2 bramki dla zespołu Bogdana Wenty uzyskali: Patryk Kuchczyński, Mariusz Jurasik, Mateusz Jachlewski, Rastko Stojkovic oraz Thorir Olafsson. Jedno trafienie było dziełem Mateusza Zaremby. Wicemistrzowie Polski nie mogli liczyć na pomoc Urosa Zormana, który na rozgrzewce skręcił łydkę. W zespole HSV, w którym nie zabrakło Marcina Lijewskiego najlepiej wypadł Hans Lindberg. Duński skrzydłowy 10 razy pokonywał duet bramkarski Sławomir Szmal- Marcus Cleverly.
W drugim "polskim" meczu Rhein- Neckar Löwen pokonali Kadetten Schaffhausen, 33:29. Tym samym zespół ze kraju Helwetów, w którym występuje Leszek Starczan, będzie kolejnym rywalem zespołu "Iskry" z Kielc. Na Heide Cup zdążył się wykurować Krzysztof Lijewski. Polak wrócił do gry w dobrym stylu. Młodszy z braci Lijewskich 5 razy pokonywał bramkarzy mistrzów Szwajcarii. Taki sam wynik osiągnął kołowy zespołu z Mannheim Robert Gunnarsson oraz Zarko Šešum.
Mecz był bardzo wyrównanym widowiskiem. Szwajcarzy prowadzili przez dłuższy okres pierwszej połowy jednak dwie z 3 w całym spotkaniu bramek Karola Bieleckiego pozwoliły na dogonienie rywali. Oprócz reprezentantów Polski dobrze spisali się Uwe Gensheimer oraz Tomas Svensson. Kapitan zespołu zdobył 11 bramek zaś szwedzki weteran odbił 14 piłek.
W meczach, które zostały rozegrane w Lüneburgu, TBV Lemgo pokonało Czechowskie Niedźwiedzie 29:26 zaś SG Flensburg-Handewitt ograł TV Grosswallstadt 30:21.