Dobry występ Azotów w Dzierżoniowie

Swój pierwszy w tym sezonie sukces odniósł Marcin Kurowski. Jego podopieczni zajęli drugie miejsce w mocno obsadzonym VIII Międzynarodowym Memoriale Jerzego Klempela.

Puławianie do Dzierżoniowa wybrali się osłabieni brakiem Wojciecha Zydronia, Piotra Wyszomirskiego i Dmitrija Afanasjeva, a turniej miał być przede wszystkim okazją do zgrywania zespołu i wdrażania do drużyny pozyskanych latem zawodników. Na turniej nie pojechał Damian Krzywda, z którego usług Azoty zrezygnowały, do kadry dołączył za to testowany od kilkunastu dni były gracz GSPR-u Gorzów Wlkp., Jakub Tomczak.

Formą puławianie błysnęli już pierwszego dnia, pewnie pokonując beniaminka PGNiG Superligi z Zabrza. W piątek do fatalnych zdarzeń doszło w starciu z Karviną, kontuzji nabawili się bowiem Krzysztof Łyżwa i Michał Szyba. Ten pierwszy doznał urazu wyrostka poprzecznego w kręgu lędźwiowym i jeśli zła diagnoza się potwierdzi, czeka go sześć tygodni przerwy w grze. Szyba podkręcił staw skokowy, kontuzja nie jest jednak groźna i do zajęć powinien wrócić już za kilka dni.

Bez dwóch istotnych graczy puławianie zdołali sobie jednak zapewnić prawo do gry o miejsca 1-4, po porażkach z Karviną i Zaporożem udało się bowiem pokonać SKA Mińsk. W fazie finałowej Azoty dość niespodziewanie zremisowały z Mieszkiem Brześć (po pięć bramek rzucili Białorusinom Tomczak i Dymitro Zinczuk), a na zakończenie turnieju nadwiślańska drużyna rozprawiła się z Zarją Kaspija Astrachań, co zaowocowało drugim miejscem w finalnej klasyfikacji.

- Przede wszystkim zaprezentowaliśmy solidną grę w obronie, mieliśmy też okazję przetestować sobie różne ustawienia w ataku - podsumowuje w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Kurowski. - Było dużo grania, więc wszyscy dostali szanse. Jedynym negatywnym wydarzeniem były urazy Michała i Krzyśka - przyznaje szkoleniowiec Azotów, zwracając też uwagę na dobrą grę Krzysztofa Tylutkiego. - To była niespodzianka na plus - nie kryje.

Warto podkreślić, że najlepszym zawodnikiem całego turnieju uznany został Zinczuk - doświadczony rozgrywający rzucił aż 25 bramek, skutecznością imponując przede wszystkim w meczu z Zarją Kaspiją. Turniej w Dzierżoniowie był dla puławian przedostatnim sprawdzianem tego lata, a w najbliższą sobotę Azoty czeka jeszcze starcie z Piotrkowianinem. Rozgrywki ligowe nadwiślański zespół zainauguruje w pierwszy weekend września meczem ze Stalą Mielec.

Zarja Kaspija Astrachań – Azoty 20:23 (9:11)

Azoty: Stęczniewski, Gładysz - Bałwas 1, Witkowski 2, Zinczuk 8, Masłowski 5, Tylutki, Gowin 2, Kwaśny 2, Tomczak 1, Kus 2, Grzelak.

Komplet wyników Azotów w Dzierżoniowie

Azoty Puławy - Dinamo Połtawa 16:16

NMC Powen Zabrze - Azoty Puławy 15:21

HCB Karvina - Azoty Puławy 18:15

ZTR Zaporoże - Azoty Puławy 14:13

Azoty Puławy - SKA Mińsk 23:18

Mieszko Brześć - Azoty Azotów 18:18

Zarja Kaspija Astrachań – Azoty 20:23

Bilans zawodników (mecze/bramki)

Stęczniewski (7/0), Gładysz (6/0), Kus (7/17), Grzelak (5/2), Szyba (3/9), Gowin (7/7), Tylutki (5/11), Kula (3/0), Masłowski (7/20), Zinczuk (7/25), Łyżwa (3/1), Kwaśny (6/6), Tomczak (6/11), Bałwas (7/13), Witkowski (7/6)

Komentarze (0)