SPR Lublin zyskał możnego sponsora

Krzysztof Kempski 13 Września 2011, 10:26

Przypomnijmy tylko, że aktualne wicemistrzynie Polski SPR Lublin w meczu 2. kolejki Superligi pokonał SPR Pogoń Balticę Szczecin 48:26 (23:12), a licznie zgromadzeni w hali kibice oraz dziennikarze mieli po raz pierwszy możliwość dojrzenia na koszulkach lublinianek logo nowego sponsora.

Zaraz po powrocie z turnieju, jaki zespół rozegrał w Gdyni (13-14 sierpnia br. – przyp. red.) szczypiornistki SPR-u Lublin usłyszały od prezesa Sławomira Bracława nazwę firmy, która jest zainteresowana sponsoringiem. - Poznałyśmy nazwę i uwierzyłyśmy, że są realne szanse na uratowanie zespołu - mówi Majerek. - Szczegółów na razie nie zdradzę. Informację przekazałem tylko dziewczynom, a umowa ze sponsorem powinna zostać podpisana w pierwszych dniach września - twierdzi tajemniczo prezes.

Przypomnijmy, że przed wyjazdem na obóz do Kościerzyny zawodniczki złożyły w klubie pisma wzywające do uregulowania zaległych pensji. Klub miał na to dwa tygodnie. Ten termin minął, gdy SPR wrócił z Gdyni, więc zawodniczki miały prawo rozwiązać kontrakty i przejść do innych drużyn. - Na spotkaniu z prezesem żadna zawodniczka nie mówiła, że decyduje się rozwiązać kontrakt. Informacje, które przekazał nam prezes, są na tyle wiarygodne, że uwierzyłyśmy, iż zespół będzie istniał - stwierdziła wówczas kapitan lublinianek.

Dziś już wiemy, że słowa prezesa nie były żadnymi mrzonkami. Wszystko wyjaśniło się właśnie na początku września. Zespół zyskał możnego sponsora, który może zagwarantować stabilizację w klubie, której ostatnio bardzo brakowało. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Polska Grupa Energetyczna S.A. jest już sponsorem piłkarzy nożnych GKS-u Bełchatów. Ostatnio przedłużono umowę do końca sezonu 2012/2013. Grupa ta została także sponsorem tytularnym stadionu w Gdańsku, który początkowo miał nosić nazwę Baltic Arena. Firma wyłożyła na ten cel 35 mln złotych. Umowa została podpisana na pięć lat i obowiązuje od 1 stycznia 2010 roku.