Przed tygodniem na inaugurację przygody w Champions League płocczanom po pościgu w końcówce spotkania udało się zdobyć komplet oczek w starciu z rumuńską HCM Constantą. W sobotę zadanie będzie o tyle trudniejsze, iż podopiecznym Larsa Walthera przyjdzie zmierzyć się na parkiecie rywala i to w okrojonym składzie, bowiem ciągle kilku zawodników mistrza kraju zmaga się z kontuzjami. - Chyba nawet nie będziemy mieli szesnastu zawodników by wpisać do protokołu, ale jedziemy powalczyć o jak najlepszy wynik i przywieźć punkty - mówi Krzysztof Kisiel, drugi trener Orlen Wisły.
Nafciarze po dziewięciogodzinnej podróży dotarli na Słowenię w piątek wieczorem, gdzie po krótkim odpoczynku odbyli lekki trening w hali meczowej, w której w sobotę przyjdzie im stoczyć bój z zespołem Cimos Koper.