Aleksander Kryszeń: Każdy może wygrać z każdym

W sobotę, w ramach siódmej kolejki PGNiG Superligi drużyna beniaminka NMC Powen Zabrze podejmie zespół Chrobrego Głogów. - Liga w tym roku jest na tyle wyrównana, że każdy może wygrać z każdym - mówi przed tym spotkaniem Aleksander Kryszeń, skrzydłowy zabrzańskiej drużyny.

Zabrzanie jak dotąd mają na swoim koncie cztery punkty (dwa zwycięstwa, cztery porażki). Jednak należy pamiętać iż, byli bardzo blisko wywalczenia chociażby jednego oczka w starciach z Warmią Olsztyn oraz Stalą Mielec, które przegrali minimalnie jedną bramką. W ostatniej kolejce napsuli sporo krwi na parkiecie w Płocku drużynie mistrza Polski. - Liga w tym roku jest na tyle wyrównana, że każdy może wygrać z każdym. Wiadomo, że można było pokusić się o więcej, jednak trzeba się cieszyć z tego co się ma i walczyć w każdym meczu o kolejne punkty. Najbliższa okazja już w tą sobotę - mówi dla portalu SportoweFakty.pl Aleksander Kryszeń, skrzydłowy ekipy NMC Powen.

Jak zapewnia zawodnik "siódemki" z Zabrza, zespół beniaminka stać na więcej. - W każdym meczu zostawiamy dużo zdrowia i serca, ale wynik nie zawsze jest taki jak byśmy chcieli. Jednak patrząc na ligę w tym roku jeszcze wiele może się wydarzyć. Na pewno jednak stać nas na jeszcze lepsze granie, aby nasi kibice i zarząd byli z nas zadowoleni i usatysfakcjonowani naszym stylem gry - dodaje.

Kolejnym rywalem beniaminka będzie Chrobry Głogów, który pod wodzą nowego szkoleniowca Zbigniewa Markuszewskiego sezon rozpoczął bardzo pomyślnie. Po sześciu kolejkach z dorobkiem dziewięciu punktów plasuje na czwartej pozycji ligowego zestawiania. Głogowianie jak dotąd ponieśli tylko jedną porażkę w Płocku, z tamtejszym zespołem mistrza Polski. Czy górnośląski beniaminek znajdzie receptę na pokonanie dobrze dysponowanych szczypiornistów z Dolnego Śląska? - Musimy w każdym meczu wychodzić po to, aby wygrać. Tak też staramy się robić i nie ważne z kim gramy dajemy z siebie wszystko. Chrobry w tym sezonie to zespół grający ciekawy ułożony handball, jednak mam nadzieję, że naszą receptą na pokonanie tego zespołu będzie walka o każdy centymetr parkietu, skuteczna gra w ataku i dobra obrona. Jeśli wszystko uda się spełnić, a stać nas na to, to punkty zostaną w Zabrzu.

Źródło artykułu: