Zadanie to będzie bardzo trudne z co najmniej kilku powodów. Pierwszym jest fakt, że w ciągu ostatnich dziewięciu dni będzie to dla szczecińskiej ekipy już czwarte arcyważne spotkanie, a do tak intensywnego grania przyzwyczajeni na pewno nie są. W odmiennym tonie wypowiedział się jednak trener zachodniopomorskiego pierwszoligowca Rafał Biały. - Po to trenujemy 7 razy w tygodniu, żeby być gotowym na takie maratony jak ten w grudniu. Zawodnicy bardzo dobrze wytrzymali spotkania kondycyjnie w Warszawie i w Płocku.
Należy jednak pamiętać, że do tego dochodzi daleka podróż, która także może dawać się we znaki. Niemniej jednak podobny maraton ma za sobą również mistrz Polski. Nafciarze ostatnie swoje spotkanie rozegrali, podobnie jak Gaz-System, w sobotę. Rywalem była miejscowa Nielba Wągrowiec, która niespodziewanie zabrała kolejne punkty Wiśle remisując z nimi 30:30. Zaraz po tym meczu zawodnicy Larsa Walthera udali się w drogę do Szczecina. Obie ekipy z pewnością będą więc odczuwać trudy swoich sobotnich spotkań i dalekich podróży.
Czy na parkiecie w Szczecinie zobaczymy słynnego węgierskiego rozgrywającego Wisły Nikolę Eklemovicia?
W płockiej ekipie należy się spodziewać, że na parkiecie w znacznie większym wymiarze czasowym pokażą się zawodnicy, którzy mieli mniej szans w meczach o wyższą stawkę. Jednak takie nazwiska jak chociażby Muhamed Toromanović, Joakim Backstrom, Nikola Eklemović czy Christian Spanne są już nazwiskami uznanymi. Czy podobnie jak tydzień temu w "Orlen Arenie" także w Szczecinie dostaną szansę na pokazanie swoich umiejętności?
W Pogoni na parkiecie na pewno nie pokażą się kontuzjowani od meczu z Zepterem Filip Kliszczyk oraz Sebastian Smuniewski. Pierwszy ma uszkodzone więzadła w kolanie, drugi zaś nabawił się kontuzji mięśnia brzuchatego łydki. Pod znakiem zapytania stoi także występ Łukasza Masiaka, który już od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją łokcia.
Po pierwszym meczu w Płocku atmosferę podgrzał najlepszy strzelec Gaz-System Piotr Frelek. - Do każdego przeciwnika podchodzimy z ambicją i w rewanżu na pewno też tak zagramy. Z Wisłą można powalczyć - ona nie jest mistrzem świata, tylko mistrzem Polski.
Początek spotkania w hali przy ulicy Twardowskiego 12b zaplanowano na godzinę 17.30. Dla szczecińskich fanów szczypiorniaka będzie to z pewnością nie lada wydarzenie.
Wynik meczu Gaz-System Pogoń Szczecin - Orlen Wisła Płock będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ