Bramkarka: Patrycja Mikszto (Vistal Łączpol Gdynia)[1]
Po meczu Vistalu Łączpol Gdynia z Politechniką Koszalińską nasuwa się pytanie, czy gdyby nie postawa Patrycji Mikszto w bramce gdynianek, to gospodynie nie przegrałyby starcia z podopiecznymi Waldemara Szafulskiego. Można zaryzykować stwierdzenie, że tak. Bramkarka Vistalu dostała szanse od trenera w najtrudniejszych momentach spotkania i trzeba przyznać, że ze swoich obowiązków wywiązała się znakomicie.
Lewe skrzydło: Kinga Polenz (KPR Ruch Chorzów)[7]
Skrzydłowa "Niebieskich" znów błysnęła. Tym razem była zdecydowanie najskuteczniejszą zawodniczką w meczu z wrocławskim AZS-em. W ostatnim czasie Kinga Polenz jest w znakomitej formie, zresztą podobnie jak cała śląska drużyna.
Lewe rozegranie: Sylwia Lisewska (AZS Politechnika Koszalińska)[3]
W Gdyni Sylwia Lisewska stoczyła wspaniały pojedynek z grającą na tej samej pozycji w drużynie Vistalu Karoliną Szwed. Obie zawodniczki rozgrywały świetne zawody, ale to bramka koszalinianki zdobyta na 15 sekund przed końcem meczu, dała Politechnice jakże cenny punkt. Lisewska, do spółki z Aleksandrą Kobyłecką, skutecznie rozbijały defensywę gdynianek.
Środek rozegrania: Agata Wypych (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[8]
Środkowa piotrkowianek od kilku tygodni prezentuje wysoką, równą formę. W ważnym meczu ze Startem Elbląg Agata Wypych znów okazała się najskuteczniejszą zawodniczką na parkiecie. Jej dziesięć bramek walnie przyczyniło się do pokonania podopiecznych Grzegorza Gościńskiego.
Prawe rozegranie: Aleksandra Kobyłecka (AZS Politechnika Koszalińska)[2]
Aleksandra Kobyłecka wraz z Sylwią Lisewską stanowiły najlepszy duet podczas niedzielnego meczu w Gdyni, który omal nie poprowadził "siódemki" z Koszalina do zwycięstwa nad faworyzowanym Vistalem. Obie zawodniczki świetnie współpracowały, wzajemnie się uzupełniając.
Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Lublin)[6]
Nie od dziś wiadomo, że SPR Lublin zawsze może liczyć na swoją prawoskrzydłową. Małgorzata Majerek nie schodzi poniżej pewnego poziomu, bez względu czy rywal jest z najwyższej półki, czy z ogona tabeli. Skrzydłowe szczecińskiego beniaminka po porażce z wicemistrzyniami Polski, mogły wiele skorzystać od swojej doświadczonej koleżanki.
Kołowa: Hanna Sądej (EKS Start Elbląg)[5]
Mimo, że Start Elbląg prezentuje się ostatnimi czasy wyjątkowo słabo jako zespół, to w swoim składzie ma sporo indywidualności. Jedną z nich jest bez wątpienia Hanna Sądej, która na kole wykonuje nieprawdopodobną pracę. W meczu z Piotrcovią sprawiła swoim rywalkom wiele kłopotów.
Ławka rezerwowych:
Bramkarka: Beata Kowalczyk (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[4]
Lewe skrzydło: Marzena Paszowska (KSS Kielce)[5]
Lewe rozegranie: Karolina Szwed (Vistal Łączpol Gdynia)[2]
Środek rozegrania: Martyna Rupp (AZS AWF Gardinia Wrocław)[1]
Prawe rozegranie: Joanna Załoga (KPR Jelenia Góra)[6]
Prawe skrzydło: Monika Migała (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[1]
Kołowa: Joanna Dworaczyk (AZS Politechnika Koszalińska)[5]
Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl