Siódemka kolejki Superligi Kobiet

Przed szczypiornistkami PGNiG Superligi Kobiet przerwa świąteczna. W weekend rozegrano ostatnią w 2011 roku serię spotkań. Poniżej prezentujemy zestawienie czternastu naszym zdaniem najlepszych zawodniczek 13. kolejki.

Bramkarka: Patrycja Mikszto (Vistal Łączpol Gdynia)[1]

Po meczu Vistalu Łączpol Gdynia z Politechniką Koszalińską nasuwa się pytanie, czy gdyby nie postawa Patrycji Mikszto w bramce gdynianek, to gospodynie nie przegrałyby starcia z podopiecznymi Waldemara Szafulskiego. Można zaryzykować stwierdzenie, że tak. Bramkarka Vistalu dostała szanse od trenera w najtrudniejszych momentach spotkania i trzeba przyznać, że ze swoich obowiązków wywiązała się znakomicie.

Lewe skrzydło: Kinga Polenz (KPR Ruch Chorzów)[7]

Skrzydłowa "Niebieskich" znów błysnęła. Tym razem była zdecydowanie najskuteczniejszą zawodniczką w meczu z wrocławskim AZS-em. W ostatnim czasie Kinga Polenz jest w znakomitej formie, zresztą podobnie jak cała śląska drużyna.

Lewe rozegranie: Sylwia Lisewska (AZS Politechnika Koszalińska)[3]

W Gdyni Sylwia Lisewska stoczyła wspaniały pojedynek z grającą na tej samej pozycji w drużynie Vistalu Karoliną Szwed. Obie zawodniczki rozgrywały świetne zawody, ale to bramka koszalinianki zdobyta na 15 sekund przed końcem meczu, dała Politechnice jakże cenny punkt. Lisewska, do spółki z Aleksandrą Kobyłecką, skutecznie rozbijały defensywę gdynianek.

Środek rozegrania: Agata Wypych (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[8]

Środkowa piotrkowianek od kilku tygodni prezentuje wysoką, równą formę. W ważnym meczu ze Startem Elbląg Agata Wypych znów okazała się najskuteczniejszą zawodniczką na parkiecie. Jej dziesięć bramek walnie przyczyniło się do pokonania podopiecznych Grzegorza Gościńskiego.

Prawe rozegranie: Aleksandra Kobyłecka (AZS Politechnika Koszalińska)[2]

Aleksandra Kobyłecka wraz z Sylwią Lisewską stanowiły najlepszy duet podczas niedzielnego meczu w Gdyni, który omal nie poprowadził "siódemki" z Koszalina do zwycięstwa nad faworyzowanym Vistalem. Obie zawodniczki świetnie współpracowały, wzajemnie się uzupełniając.

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Lublin)[6]

Nie od dziś wiadomo, że SPR Lublin zawsze może liczyć na swoją prawoskrzydłową. Małgorzata Majerek nie schodzi poniżej pewnego poziomu, bez względu czy rywal jest z najwyższej półki, czy z ogona tabeli. Skrzydłowe szczecińskiego beniaminka po porażce z wicemistrzyniami Polski, mogły wiele skorzystać od swojej doświadczonej koleżanki.

Kołowa: Hanna Sądej (EKS Start Elbląg)[5]

Mimo, że Start Elbląg prezentuje się ostatnimi czasy wyjątkowo słabo jako zespół, to w swoim składzie ma sporo indywidualności. Jedną z nich jest bez wątpienia Hanna Sądej, która na kole wykonuje nieprawdopodobną pracę. W meczu z Piotrcovią sprawiła swoim rywalkom wiele kłopotów.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Beata Kowalczyk (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[4]

Lewe skrzydło: Marzena Paszowska (KSS Kielce)[5]

Lewe rozegranie: Karolina Szwed (Vistal Łączpol Gdynia)[2]

Środek rozegrania: Martyna Rupp (AZS AWF Gardinia Wrocław)[1]

Prawe rozegranie: Joanna Załoga (KPR Jelenia Góra)[6]

Prawe skrzydło: Monika Migała (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[1]

Kołowa: Joanna Dworaczyk (AZS Politechnika Koszalińska)[5]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: