Siódemka kolejki Superligi Kobiet

Za nami 18. kolejka PGNiG Superligi Kobiet. W najciekawszym pojedynku Politechnika Koszalińska pokonała w Chorzowie tamtejszy Ruch. W zestawieniu najlepszej siódemki kolejki znalazły się cztery zawodniczki, które wystąpiły w tym meczu.

Bramkarka: Monika Wąż (KPR Ruch Chorzów) [2]

Mimo że chorzowiankom nie udało się pokonać Politechniki Koszalińskiej, to do bramkarki Niebieskich nie można mieć większych pretensji. Przeciwnie, Monika Wąż przez pełne 60 minut prezentowała różną formę, zatrzymując rywalki w kilku bardzo trudnych sytuacjach.

Lewe skrzydło: Kinga Polenz (KPR Ruch Chorzów) [9]

To głównie dzięki tej zawodniczce Ruch był tak bliski zdobycia punktów w meczu z Politechniką. Reprezentantka Polski nie dość, że sama zdobywała efektowne bramki ze skrzydła, to jeszcze przychwytywała piłki od przeciwniczek i skutecznie kończyła szybkie kontrataki Niebieskich.

Lewe rozegranie: Joanna Obrusiewicz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [7]

Zdecydowanie najlepsza zawodniczka spotkania pomiędzy Zagłębiem Lubin i AZS-em Wrocław. Mecz był bardzo jednostronnym widowiskiem, a rozgrywająca Miedziowych okazała się prawdziwym katem Akademiczek. Zdobywała kolejne bramki jak na zamówienie. Łącznie rzuciła ich aż dziewięć.

Środek rozegrania: Karolina Siódmiak (Vistal Łaczpol Gdynia) [4]

W meczu z Piotrcovią była nie do zatrzymania. Defensywa rywalek nijak nie mogła upilnować tej zawodniczki, która trafiała do bramki z najtrudniejszych pozycji. Swoją siłę i doświadczenie pokazała głównie w drugiej połowie, kiedy gdynianki musiały nadrabiać straty z pierwszej części.

Prawe rozegranie: Paulina Wasak (EKS Start Elbląg) [2]

Start odniósł bardzo ważne zwycięstwo nad Pogonią Szczecin i chyba przypieczętował los beniaminka. Duży udział miała w tym rozgrywająca elblążanek, która imponowała wysoką skutecznością. Pokazała rywalkom jakie umiejętności są niezbędne, aby wygrywać podobne mecze w Superlidze.

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Lubin) [9]

Tradycyjnie już skrzydłowa wicemistrzyń Polski okazała się głównym motorem napędowym swojej drużyny, rzucając rywalkom pokaźny worek bramek. Tym razem zdobyła ich aż dziewięć, skutecznie wybijając z głowy kielczankom zamiary pokonania SPR-u.

Kołowa: Joanna Dworaczyk (AZS Politechnika Koszalińska) [7]

Grała zarówno na kole - swojej nominalnej pozycji, jak i na środku rozegrania. Z jednej i drugiej pozycji zdobywała efektowne bramki. Świadczy to o dużej wszechstronności tej zawodniczki. Śmiało można też powiedzieć, że poprowadziła Politechnikę do zwycięstwa w Chorzowie.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Patrycja Mikszto (Vistal Łączpol Gdynia) [2]
Lewe skrzydło: Kaja Załęczna (KGHM Metraco Zagłębie Lubin) [7]
Lewe rozegranie: Stefka Agova (KSS Kielce) [6]
Środek rozegrania: Kamila Całużyńska (AZS Politechnika Koszalińska) [6]
Prawe rozegranie: Marta Dąbrowska (KPR Jelenia Góra) [5]
Prawe skrzydło: Katarzyna Koniuszaniec (Vistal Łączpol Gdynia) [6]
Kołowa: Hanna Sądej (EKS Start Elbląg) [7]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Źródło artykułu: