Uros Zorman: Najważniejszy mecz sezonu

- Najważniejszy mecz sezonu - mówi o pojedynku drużyny Vive Targi z Czechowskimi Niedźwiedziami Uros Zorman. Występ środkowego rozgrywającego w tym arcyważnym spotkaniu, które zadecyduje o dalszych losach kielczan w Lidze Mistrzów, stoi ciągle pod znakiem zapytania.

Uros Zorman po przerwie spowodowaną kontuzją łydki, w środę wznowił treningi wraz z drużyną. - Czuję się dużo lepiej, noga boli już mniej. Teraz staram się wchodzić już w normalny trening, mam nadzieję że będzie dobrze - mówi.

W sobotę drużynę Vive Targi czeka pojedynek z Czechowskimi Niedźwiedziami. Dla kielczan wynik tego spotkania będzie kluczowy w kontekście znalezienia się wśród szesnastu najlepszych drużyn Starego Kontynentu. W przypadku zwycięstwa kielecka "siódemka" ma szansę na zakończenie zmagań w "grupie śmierci" nawet na drugim miejscu, jednak uzależnione jest to również od wyników pozostałych drużyn rywalizujących w grupie B. Porażka może spowodować spadek wicemistrzów Polski na piątą pozycję, która nie jest premiowana awansem do dalszych rozgrywek. - Czekamy przez tydzień na najważniejszy mecz sezonu. Wcześniej graliśmy co trzy dni, w tym momencie przez kilka dni będziemy trenować i skupiać się na spotkanie, które będzie decydować o dalszej grze w Lidze Mistrzów - zaznacza zawodnik.

Występ środkowego rozgrywającego w tym niezwykle ważnym dla podopiecznych Bogdana Wenty spotkania jest ciągle niepewny. Sam zainteresowany jest jednak przekonany, iż zespół poradzi sobie nawet bez jego pomocy. - Nie wiem, czy będę mógł wesprzeć chłopaków, ale przygotowujemy się jako zespół, musimy tworzyć monolit. Pokazujemy w każdym spotkaniu, że jako drużyna potrafimy sobie wspaniale radzić, nawet bez kontuzjowanych zawodników. Dlatego, przed meczem z Czechowskimi Niedźwiedziami jestem dobrej myśli. Wszyscy już czekamy na to spotkanie, jesteśmy "głodni" tego meczu. Ze mną czy bez, chłopaki na parkiecie dadzą z siebie wszystko, jestem o tym przekonany - zapewnia Zorman.

Komentarze (0)