Wicemistrzowie Polski, rywalizując w "grupie śmierci", zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów zakończyli na trzeciej pozycji. Zatem los skrzyżuje ich z jedną z drużyn, które uplasowały się na pozycjach drugich, z wyłączeniem zespołu z dotychczasowej "kieleckiej" grupy.
Życzeniem kapitana drużyny Vive Targi Kielce Grzegorza Tkaczyka byłaby konfrontacja z zespołem Cimos Koper. - Najbardziej na pewno chcielibyśmy trafić na Cimos Koper. Teoretycznie to najsłabszy rywal, aczkolwiek w tej fazie nie ma już słabych drużyn. Najtrudniejszym rywalem na pewno będzie AG Kopenhaga. Mogłoby się do nas uśmiechnąć szczęście w losowaniu, chociaż raz - mówi.
Podobnego zdania jest Mariusz Jurasik. "Józek" przestrzega jednak przed lekceważeniem drużyny ze Słowenii. - Teoretycznie można założyć, że najsłabszym przeciwnikiem jest słoweński Koper. Ale nie zawsze teoria idzie w parze z praktyką, więc tak naprawdę ten rywal może się okazać mocny - zaznacza.
Bartłomiej Tomczak nie ma wątpliwości, że bez względu na to, którego przeciwnika los "podaruje" kielczanom, drużyna jest w stanie rozstrzygnąć z nim dwumecz na swoją korzyść. - Każdy z tych trzech rywali jest w naszym zasięgu - dorzuca śmiało.
Losowanie odbędzie się we wtorek o godz. 11:00 w duńskim Horsholm. Pierwsze pojedynki tej fazy rozgrywek odbędą się w dniach 15-18 marca, natomiast spotkania rewanżowe rozegrane zostaną tydzień później.