Adam Lisiewicz: Nie chcemy zawieść naszych kibiców

Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach I ligi mężczyzn dobiegła końca. Szczypiorniści Vetrexu Sokół Kościerzyna, którzy od ponad półtora miesiąca pozostają bez punktów, spróbują w sobotnie popołudnie przełamać fatalną serię w pojedynku z Arotem Astromal Leszno. - Damy z siebie wszystko - zapewnia skrzydłowy Adam Lisiewicz.

Zawodnicy z Kościerzyny jeszcze na wstępie nowego roku piastowali fotel lidera rozgrywek I ligi gr. A. Podopieczni Igora Stankiewicza w pięciu kolejnych spotkaniach zanotowali jednak komplet porażek, przez co spadli na 6. miejsce w ligowej tabeli. Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach powinna więc korzystnie wpłynąć na dyspozycję graczy z Pomorza. - Głównie skupialiśmy się na przygotowaniu kondycyjnym, aby złapać troszkę zdrowia przed nadchodzącymi spotkaniami. Nie rozegraliśmy żadnego sparingu, ale na jednym z treningów graliśmy między sobą - zdradza szczegóły tego okresu Adam Lisiewicz.

Skrzydłowy, który w dotychczasowych 18 spotkaniach zdobył dla Sokoła 54 bramki wierzy, że jego zespół w najbliższą sobotę przełamie fatalną passę pięciu porażek z rzędu. Szczypiorniści z Kościerzyny podejmą na własnym parkiecie Arot Astromal Leszno. - Na pewno damy z siebie wszystko. Gramy u siebie i nie chcielibyśmy zawieść naszych kibiców. Walczymy o zwycięstwo, zresztą jak w każdym poprzednim meczu - skomentował Lisiewicz.

24-letni zawodnik dostrzega słabych punktów swych rywali w nie najlepszej dyspozycji na wyjazdach. - Drużyna z Leszna pomimo, że jest beniaminkiem, gra naprawdę fajny handball. Dysponują zawodnikami o dobrych warunkach fizycznych. Jest to groźny zespół dla każdego lecz wydaje mi się, że zdecydowanie lepiej radzą sobie we własnej hali niż na wyjazdach - ocenia skrzydłowy Sokoła.

Seria porażek sprawiła, że zespół z Kościerzyny przestał się liczyć w walce o miejsce w barażach do PGNiG Superligi. Jak zapewnia Lisiewicz, ekipa z Pomorza gra jednak nadal o trzecią lokatę w tabeli, do której aktualnie tracą dwa punkty. - Druga runda zdecydowanie nie należy do udanych w naszym wykonaniu, ale wypadałoby pokazać, że coś jesteśmy warci w tej lidzie. Przed każdym meczem stawiamy sobie ten sam cel, czyli zwycięstwo. Realnym celem w kontekście rozgrywek jest zajęcie trzeciego miejsca. Oczywiście nie będzie to łatwe, bo żadna drużyna się przed nami nie położy, ale wydaje mi się, że jest to w naszym zasięgu.

Sobotni pojedynek pomiędzy Sokołem a Arotem Astromal Leszno rozpocznie się o godz. 18:00.

Adam Lisiewicz w natarciu na bramkę rywali
Adam Lisiewicz w natarciu na bramkę rywali
Komentarze (0)