Nafciarze w finale! - relacja z meczu Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock

Po emocjonującej pierwszej połowie mistrzowie Polski remisowali z drużyną z Puław 13:13. Jednak znakomita końcówka pozwoliła wygrać Nafciarzom 29:19 i awansować do finału.

Wynik spotkania szybko otworzyli Nafciarze bramką Nikoli Eklemovicia, jednak chwilę później do remisu doprowadził Grzegorz Gowin. W 3. minucie Puławianie mieli szansę wyjść na prowadzenie ale wspaniałą interwencją popisał się Marcin Wichary, który obronił rzut karny. W 7. minucie Michał Kubisztal wyprowadził Wisłę na pierwsze dwubramkowe prowadzenie 4:2.

Dopiero w 11. minucie podopieczni Marcina Kurowskiego doprowadzili do remisu 5:5. Mecz był bardzo wyrównany, żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć większej przewagi. Po kwadransie na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy 6:6. Dobrze prezentowali się bramkarze Maciej Stęczniewski oraz Marcin Wichary. Trzy minuty później Nikola Eklemović wyprowadził ekipę Mistrza Polski na prowadzenie 9:6 (było to najwyższe do tej pory prowadzenie).

Widząc nie najlepszą grę swojej drużyny Lars Walther poprosił o czas w 21. minucie, a chwilę później Michał Zołoteńko pierwszy raz wpisał się na listę strzelców. Zawodniczy z Płocka utrzymywali cały czas przewagę dwóch bramek. Ostatecznie po trzydziestu minutach na tablicy świetlnej widniał wynik remisowy 13:13.

Pierwsze pięć minut drugiej połowy to gra bramka za bramkę. W 37. minucie Michał Kubisztal doprowadził do remisu 17:17, a dwie minuty później na kolejne prowadzenie Nafciarzy wyprowadził Bostjan Kavas. Przełomowym momentem okazała się 41. minuta zawodnicy Mistrza Polski zdobyli cztery bramki z rzędu i wyszli na prowadzenie 22:17. Widząc tą sytuację Marcin Kurowski poprosił o czas. Znakomite zawody w bramce rozgrywał Marcin Wichary.

W 51. minucie przewaga Nafciarzy wynosiła już siedem bramek. Cztery minuty później na parkiecie zameldował się wracający po kontuzji Piotr Chrapkowski. Ostatecznie Mistrzowie Polski wygrali z Azotami

Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock 19:29 (13:13)

Azoty: Stęczniewski, Wyszomirski - Kowalik, Bałwas, Płaczkowski, Tylutki, Zinchuk 2, Łyżwa 6, Kus 1, Witkowski 3, Przybylski, Afansejew 1, Szyba 1, Grzelak, Masłowski 4, Gowin 1
Kary: 10 minut (Masłowski, Gowin, Kus 2x, Płaczkowski, Tylutki)

Wisła: Wichary, Seier - Kwiatkowski, Backstrom 4, Eklemović 5, Spanne 2, Kubisztal 7, Kavas 3, Dobelsek, Zołoteńko 1, Twardo, Toromanović 3, Syprzak 1, Paczkowski 1, Wiśniewski 2
Kary: 8 minut (Kubisztal 2x, Twardo 2x)

Sędziowali: Bąk - Ciesielski

Komentarze (13)
avatar
Currose301
14.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma tutaj ani Kielc ani Wenty ani innych więc wypad pisać pod prawidłowym tematem. 
avatar
BEZstronny5
14.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tkaczyk dzisiaj mecz marzenie ! skuteczność 9/9 ! Cleverly w bramce też kocur :) Ale w końcu do kontr chłopaki pobiegali . 
j j j j j
14.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znając umiejętności selekcji wenty wszystko możliwe...... . I nawet taki masłowski może się znależć ;))) 
Puławiak
14.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kwidzyn do przerwy ładnie powalczył, ale po przerwie miazga. Genialny mecz Grześka Tkaczyka. Moim zdaniem ten zawodnik najlepiej pasuje na lewą połówkę. Dzisiaj z Zormanem ładnie napedzali piłk Czytaj całość
kvc30
14.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do powołań do "kadry wenty" - to mam nadzieję, że "kadra wenty" to już przeszłość i będziemy mieli "kadrę polski".