Zabrakło nam koncentracji - wypowiedzi po meczu Gaz-System Pogoń Szczecin - Zepter AZS UW Warszawa

Mistrza poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna. Takim zdaniem można skomentować wydarzenia na parkiecie w Szczecinie, w którym spotkały się dwa najlepsze zespoły sezonu 2011/2012 w I lidze w grupie A. O opinię na temat tych zawodów poprosiliśmy szkoleniowców obu drużyn oraz samych zawodników.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Rafał Biały (trener Gaz-System Pogoń): Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że ten mecz trwał dla nas tylko 15 minut i to dopiero w drugiej połowie. Pierwsze 30 minut i ostatnie 15 to były totalne szachy. Nie wiem dlaczego, bo zespół, który chce wygrywać i wejść wyżej i coś znaczyć nie może grać tak nieskoncentrowany. Ja wiem, że ten mecz był teoretycznie o nic, ale gdzie jak nie właśnie w takich spotkaniach stworzyć sobie możliwość przetestowania paru wariantów i takie mieliśmy założenie. Niestety nie udało nam się tego zrealizować.

Paweł Biały (skrzydłowy Gaz-System Pogoń): Źle zagraliśmy pierwszą połowę. Nie wyeliminowaliśmy tych błędów, które cały czas były z ławki zgłaszane. Mnie to dziwi, bo jednak 35 minut takiej samej gry, która nie przynosiła nam efektu powodowała, że to spotkanie było wyrównane. Od tej 35 minuty zagraliśmy naprawdę tak jak potrafimy grać w obronie. Od razu pojawiły się kontry, od razu pojawiła się lepsza gra. Myślę, że właśnie o to chodziło.

Patryk Walczak (kołowy Gaz-System Pogoń): Najważniejsze, że wygrany. Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Zabrakło nam koncentracji w pierwszej połowie w obronie. W ataku jakoś to jeszcze wyglądało, chociaż też mało skutecznie. Na szczęście w drugiej połowie wyszliśmy już mocno zmobilizowani i zaczęliśmy fajnie pracować. Szkoda jednak, że dopiero w drugiej połowie. Jednak jakoś to poszło, cały czas na styku, ale potem odjechaliśmy. Zaczęła funkcjonować obrona, poszło parę kontr i tak to się skończyło.

Witold Rzepka (trener Zepter AZS UW): Myślę, że pomimo tego, że ten mecz nie zmieniał mistrza to dostarczył odpowiednią dawkę emocji. Był ciekawym, wyrównanym spotkaniem. Wygrali go gospodarze. Byli po prostu o te trzy bramki lepszym zespołem. Była to na pewno taka normalna gra. Staraliśmy się grać bez jakiejś złośliwości, żeby nie było niepotrzebnych kontuzji przed czekającymi nas barażami.

Łukasz Nowak (rozgrywający Zepter AZS UW): Pierwsza połowa była bardziej wyrównana w porównaniu do tej drugiej. Ciekawe spotkanie. Myślę, że to był dobry sprawdzian zarówno dla nas jak dla Szczecina przed barażami. Na ile kto podszedł do tego meczu poważnie to nie chcę oceniać. Myślę, że fajnie rozegrane zawody, publiczności mogły się podobać, było parę ładnych bramek. Uważam, że to był dobry mecz.

Adam Marciniak (rozgrywający Zepter AZS UW): Tak jak przewidywaliśmy, mecz był dla nas bardzo ciężki. Gospodarze nie odpuścili, grali u siebie. Obawialiśmy się tego, że w pewnym momencie może zabraknąć nam sił, gdyż rywal dysponował pełną szesnastką meczową. Od nas przyjechało tylko 12 ludzi do grania. W pewnym momencie, około 40. minuty wszystko u nas stanęło, poszły kontry, oni po prostu pobiegli, a nam zabrakło sił. Osiągnęli przewagę, która pozwoliła im wygrać te zawody.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×