Słabe pożegnanie - relacja z meczu PBS Jurand Ciechanów - Nielba Wągrowiec

Piłkarze ręczni Juranda Ciechanów po raz ostatni zagrali w najwyższej klasie rozgrywkowej przed własną publicznością. Drużyna Pawła Nocha zdecydowanie uległa Nielbie Wągrowiec.

Krzysztof Podliński
Krzysztof Podliński

Na skrajnie odmiennych biegunach znajdowały się przed sobotnim pojedynkiem obydwa zespoły. Jurand pogodzony z degradacją do pierwszej ligi, chciał godnie pożegnać Superligę w Ciechanowie i zadanie miał utrudnione, bo przystąpił do meczu bez kontuzjowanego Tomasza Klingera. Natomiast goście z Wągrowca z realnymi wciąż nadziejami na utrzymanie, musieli bezwzględnie pokonać beniaminka.

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gospodarzy. Po pięciu minutach gry Jurand nieznacznie prowadził. Nielba nerwowo rozwiązywała akcje ofensywne, co kilkukrotnie skończyło się wyrzuceniem piłki w aut przez gości. Jednak z upływem czasu zaznaczyła się przewaga przyjezdnych. Podopieczni Pawła Galusa zaczęli trafiać seryjnie do siatki, podczas gdy miejscowym nie wychodziło absolutnie nic.

Ciechanowianie przypomnieli sobie stare grzechy. Dwa spudłowane rzuty karne i brak umiejętności wykorzystania gry w przewadze przy dobrze dysponowanym przeciwniku, znalazły swoje odzwierciedlenie na tablicy wyników. Nielba pokazała plecy Jurandowi. Choć na uwagę zasługuje nie ofensywa, a defensywa gości. Niezwykle skuteczny w bramce Nielby był bowiem Adrian Konczewski. Do przerwy przyjezdni prowadzili w Ciechanowie siedmioma bramkami.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Przewaga Nielby narastała. Kolejne bramki gości bez odpowiedzi ciechanowian, ostatecznie pozbawiły złudzeń kibiców Juranda na korzystny rezultat. Miejscowi starali się już tylko dograć mecz do końca. Kilkukrotnie z dobrej strony pokazał się na rozegraniu Piotr Kraszewski, wychowanek ciechanowskiego klubu. W szeregach gospodarzy na otarcie łez trafiali również Oleg Semenov i Mindaugas Tarcijonas, zmniejszając rozmiary porażki.

Nielba z dużym spokojem zainkasowała dwa, niezwykle cenne punkty. Za tydzień w Wągrowcu drużyna trenera Galusa zagra o wszystko, czyli o baraże. - To będzie brutalny mecz. Od początku tygodnia musimy pracować nad naszą psychiką - podkreśla Bartosz Witkowski. A Jurand? W nie najlepszym stylu żegna się z Superligą. Zespół Pawła Nocha sezon zakończy w Lubinie. - Ciężko się nam zmotywować w takich warunkach, jakie panują dookoła nas - ucina krótko Michał Prątnicki.

PBS Jurand Ciechanów - Nielba Wągrowiec 24:32 (7:14)

PBS Jurand: Wróbel, Grzybowski - Kraszewski 5, Semenov 4, Tarcijonas 4, Piórkowski Adrian 3, Jurkiewicz 2, Piórkowski Damian 2, Prątnicki 2, Jeżyna 1, Krajewski 1, Dmowski, Malandy.
Kary: 8 minut.
Rzuty karne: 2/4.

Nielba: Konczewski, Witkowski Norbert - Przybylski 8, Gierak 7, Krajewski 4, Białaszek 3, Płócienniczak 3, Przysiek 3, Świerad 2, Smoliński 1, Witkowski Bartosz 1, Matłoka, Niewrzawa.
Kary: 16 minut.
Rzuty karne: 2/3.

Widzów: ok. 300.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×