Słabe pożegnanie - relacja z meczu PBS Jurand Ciechanów - Nielba Wągrowiec

Piłkarze ręczni Juranda Ciechanów po raz ostatni zagrali w najwyższej klasie rozgrywkowej przed własną publicznością. Drużyna Pawła Nocha zdecydowanie uległa Nielbie Wągrowiec.

Na skrajnie odmiennych biegunach znajdowały się przed sobotnim pojedynkiem obydwa zespoły. Jurand pogodzony z degradacją do pierwszej ligi, chciał godnie pożegnać Superligę w Ciechanowie i zadanie miał utrudnione, bo przystąpił do meczu bez kontuzjowanego Tomasza Klingera. Natomiast goście z Wągrowca z realnymi wciąż nadziejami na utrzymanie, musieli bezwzględnie pokonać beniaminka.

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gospodarzy. Po pięciu minutach gry Jurand nieznacznie prowadził. Nielba nerwowo rozwiązywała akcje ofensywne, co kilkukrotnie skończyło się wyrzuceniem piłki w aut przez gości. Jednak z upływem czasu zaznaczyła się przewaga przyjezdnych. Podopieczni Pawła Galusa zaczęli trafiać seryjnie do siatki, podczas gdy miejscowym nie wychodziło absolutnie nic.

Ciechanowianie przypomnieli sobie stare grzechy. Dwa spudłowane rzuty karne i brak umiejętności wykorzystania gry w przewadze przy dobrze dysponowanym przeciwniku, znalazły swoje odzwierciedlenie na tablicy wyników. Nielba pokazała plecy Jurandowi. Choć na uwagę zasługuje nie ofensywa, a defensywa gości. Niezwykle skuteczny w bramce Nielby był bowiem Adrian Konczewski. Do przerwy przyjezdni prowadzili w Ciechanowie siedmioma bramkami.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Przewaga Nielby narastała. Kolejne bramki gości bez odpowiedzi ciechanowian, ostatecznie pozbawiły złudzeń kibiców Juranda na korzystny rezultat. Miejscowi starali się już tylko dograć mecz do końca. Kilkukrotnie z dobrej strony pokazał się na rozegraniu Piotr Kraszewski, wychowanek ciechanowskiego klubu. W szeregach gospodarzy na otarcie łez trafiali również Oleg Semenov i Mindaugas Tarcijonas, zmniejszając rozmiary porażki.

Nielba z dużym spokojem zainkasowała dwa, niezwykle cenne punkty. Za tydzień w Wągrowcu drużyna trenera Galusa zagra o wszystko, czyli o baraże. - To będzie brutalny mecz. Od początku tygodnia musimy pracować nad naszą psychiką - podkreśla Bartosz Witkowski. A Jurand? W nie najlepszym stylu żegna się z Superligą. Zespół Pawła Nocha sezon zakończy w Lubinie. - Ciężko się nam zmotywować w takich warunkach, jakie panują dookoła nas - ucina krótko Michał Prątnicki.

PBS Jurand Ciechanów - Nielba Wągrowiec 24:32 (7:14)

PBS Jurand: Wróbel, Grzybowski - Kraszewski 5, Semenov 4, Tarcijonas 4, Piórkowski Adrian 3, Jurkiewicz 2, Piórkowski Damian 2, Prątnicki 2, Jeżyna 1, Krajewski 1, Dmowski, Malandy.
Kary: 8 minut.
Rzuty karne: 2/4.

Nielba: Konczewski, Witkowski Norbert - Przybylski 8, Gierak 7, Krajewski 4, Białaszek 3, Płócienniczak 3, Przysiek 3, Świerad 2, Smoliński 1, Witkowski Bartosz 1, Matłoka, Niewrzawa.
Kary: 16 minut.
Rzuty karne: 2/3.

Widzów: ok. 300.

Komentarze (8)
avatar
niezręczny
22.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I liga? Oby - patrząc na ostatni mecz z Nielbą to czarno widzę grę Juranda w I lidze, bez długiej ławki i zaplecza nie da się grać na zapleczu superligi, ktoś tu pisze o uzupełnieniu składu dwo Czytaj całość
avatar
kibic Warmii
22.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"I liga? Oby..." - tak samo my możemy powiedzieć, bo Warmię też chcą rozwiązać w razie spadku, ze względu na problemy finansowe, przynajmniej tak planowano parę miesięcy temu, teraz to nie wiem Czytaj całość
avatar
BEZstronny5
22.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagrali bo musieli bo im za to płacą , chociaż z tym też nie jest za dobrze między innymi takie wyniki. Z tego co słyszałem w Ciechanowie ma zostać 1 liga , kilku chłopaków zostanie , mają dojś Czytaj całość
Gennaro
22.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I liga? Oby... 
avatar
kreve
21.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I liga to kiepska sprawa, ale też dobry moment na naprawę tego co złe. Bywały kluby które po spadku wracały do Superligi mocne, jak choćby Stal