Lacković w HSV do 2014 roku
32-letni Blazenko Lacković przedłużył kontrakt z HSV Hamburg. Rozgrywający reprezentacji Chorwacji pozostanie w zespole byłego już mistrza Niemiec do 30 czerwca 2014 roku. Oznacza to, że w przyszłym sezonie na lewym rozegraniu będzie on partnerem Pascala Hensa.
Lacković trafił do HSV w 2008 roku z SG Flensburga-Handewitt. Chorwacki szczypiornista zaliczył do tej pory 182 występy w hamburskim zespole, zdobywając 597 bramek. - HSV to wspaniały klub, Hamburg to mój drugi dom - dlatego też decyzja o pozostaniu nie była trudna - powiedział Lacković.
Reprezentant Słowacji idzie pod nóż
Rozgrywający TSV Hannover-Burgdorf oraz reprezentacji Słowacji, Csaba Szücs zmuszony jest poddać się operacji łąkotki. 24-letni rozgrywający, który w przeszłości występował także w HSG Nordhorn-Lingen oraz TV Grosswallstadt, opuści tym samym decydujące spotkania sezonu 2011/12.
Szücs to kolejny obok Aivis Jurdzsa oraz Jana Fiete Buschmanna szczypiornista TSV, który z uwagi na poważny uraz nie dokończy rozgrywek Bundesligi. Szücs nie był jednak pierwszoplanową postacią ekipy z Hannoveru-Burgdorf, zdobywając zaledwie 13 bramek w 19 tegorocznych występach.
Kretzschmar odmówił HSV
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych niemieckich szczypiornistów oraz jeden z największych celebrytów w świecie niemieckiego szczypiorniaka, Stefan Kretzschmar, odmówił przyjęcia posady dyrektora sportowego HSV Hamburg.
Kretzschmar, w przeszłości wielokrotny reprezentant Niemiec oraz skrzydłowy SC Magdeburg, postanowił skupić się na obecnie realizowanym projekcie. 39-latek jest bowiem zaangażowany w promocję i rozwój występującego w 2. Bundeslidze DHfK Leipzig, które pragnie powrócić do niemieckiej elity piłki ręcznej.
Gudmundsson odpowiada na krytykę
Szkoleniowiec Rhein-Neckar Löwen, Gudmundur Gudmundsson spotkał się z ostrą krytyką. Sympatycy Lwów z Mannheim podczas jednego ze spotkań głośno krytykowali postawę islandzkiego trenera, dając upust swej frustracji także na forach internetowych.
To pokłosie niedawnych porażek Lwów - z Frisch Auf! Göppingen w półfinale Pucharu EHF oraz z VfL Gummersbach w Bundeslidze. Pierwsza z nich wyeliminowała RNL z udziału w finale europejskich pucharów, natomiast przegrana z Gummersbach mocno oddaliła szanse zespołu z Mannheim na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów.
Gudmundsson jest jednak zaskoczony taką reakcją fanów. - Od porażki w grudniu z Flensburgiem nie zanotowaliśmy praktycznie większego spadku formy, wygrywając w tym czasie 16 z 21 spotkań - tłumaczy się 51-letni Islandczyk.