Rywalki odjechały w drugiej połowie - relacja z meczu Polska - Niemcy

Reprezentacja polskich piłkarek ręcznych po słabszej drugiej połowie przegrała z Niemkami w Gdyni. Było to ostatnie spotkanie przed zbliżającymi się meczami eliminacyjnymi do mistrzostw Europy, w których biało-czerwone zmierzą się z Rosją i z Czarnogórą.

Podopieczne Kima Rasmussena przygotowują się do decydujących spotkań eliminacji do mistrzostw Europy. Najbliższy mecz eliminacji zagrają z Rosją w Kwidzynie, a następnie w Czarnogórze. Potyczka z Niemkami rozpoczęła się od dobrej gry obronnej obu zespołów. Świetnie spisywały się bramkarki - obchodząca w Gdyni 27. urodziny Izabela Czarna oraz Clara Woltering, które broniły większość piłek. - Dziewczyny mi pomagały w obronie, do tego czasami dopisywało mi szczęście, dlatego wszystko tak się złożyło - skomentowała skromna Czarna. Polki miały też trochę pecha w ataku. Przykładowo Kinga Polenz w piątej minucie nie wykorzystała rzutu karnego, a chwilę później zmarnowała stuprocentową sytuację sam na sam.

Po ośmiu minutach nasze zawodniczki przegrywały 1:3. Wtedy jednak do roboty wzięła się właśnie Czarna, która broniła nawet w trudnych sytuacjach. Dzięki temu po świetnej kontrze Katarzyny Koniuszaniec w 12 minucie doszliśmy na remis 3:3. Mimo, że Polki ani razu nie wyszły na prowadzenie, do końca pierwszej połowy żaden z zespołów nie potrafił zdominować spotkania. Wartym odnotowania jest debiut w polskiej kadrze pochodzącej z Białorusi Kristiny Repelewskiej, która niedługo po wejściu na parkiet, dynamiczną akcją pokonała Woltering.

Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla podopiecznych Kima Rasmussena. Rzuciły szybko dwie bramki i doprowadziły do remisu 10:10. Jeszcze po trafieniu Kingi Byzdry w 36 minucie przegrywały zaledwie 11:12. Później jednak nastąpił okres znakomitej gry Niemek. Pokonały one aż sześć razy z rzędu Weronikę Gawlik i po trafieniu Marlene Zapf prowadziły już 18:11! Pierwsze 20 minut było fajne w obronie, a później miałyśmy różne przestoje. - Grałyśmy falami i często zespoły mają wyże i niże. Niestety straciłyśmy aż sześć bramek z rzędu - zauważyła Byzdra. Duński szkoleniowiec reprezentacji Polski po raz kolejny na parkiet posłał Czarną, do tego kilka akcji udało się Karolinie Kudłacz i stratę udało się minimalnie nadrobić. Ostatecznie Polki przegrały z Niemkami 22:27.

Polska - Niemcy 22:27 (8:10)

Składy:

Polska: Czarna, Gawlik - Kudłacz 4, Stasiak 4, Byzdra 3, Koniuszaniec 3 (2 min), Polenz 2, Stachowska 2, Kulwińska 1, Szwed 1, Repelewska 1, Wolska, Wojtas (4 min), Migała, Jasinowska, Kocela (2 min).

Niemcy: Woltering, Schulke - Althaus 5, Geschke 4, Nadgornaja 4, Zapf 4, Mietzner 3 (2 min), Melbeck 2, Wenzl 2(2 min), Lutz 1, Augsburg 1, Naidzinavicius 1, Loerper, Muller.

Kary: Polska - 8 min, Niemcy - 4 min.

Rzuty karne: Polska - 1/3, Niemcy - 1/3.

Przebieg meczu

I połowa: 0:1, 1:1, 1:2, 1:3, 2:3, 3:3, 3:4, 4:4, 4:5, 4:6, 5:6, 6:6, 6:7, 7:7, 7:8, 8:8, 8:9, 8:10.

II połowa: 9:10, 10:10, 10:11, 10:12, 11:12, 11:13, 11:14, 11:15, 11:16, 11:17, 11:18, 12:18, 13:18, 13:19, 14:19, 14:20, 15:20, 16:20, 16:21, 17:21, 17:22, 18:22, 18:23, 19:23, 19:24, 19:25, 20:25, 20:26, 21:26, 21:27, 22:27.

Widzów: 600.

Źródło artykułu: