Marcin Markuszewski: Chcemy stworzyć nową historię odradzającego się klubu

Wychowanek GKS-u Wybrzeże, Marcin Markuszewski wrócił do Gdańska i będzie grał w Spójni Wybrzeżu. Zarówno były zawodnik MMTS-u, jak i sztab szkoleniowy klubu znad morza są zadowoleni z tego transferu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Marcin Markuszewski grał już wcześniej w Gdańsku. W lidze zaistniał przede wszystkim broniąc barw AZS-u AWFiS, jednak wcześniej zdążył zadebiutować w GKS Wybrzeże, zespole który na przełomie wieków dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski. - Trenowałem z tymi chłopakami i z obecnym trenerem naszego klubu. Jak przeszedłem do pierwszego składu, to wszyscy się jednak porozchodzili. Fajnie byłoby stworzyć nową historię odradzającego się klubu - powiedział szczypiornista, który jak dotąd całą swoją karierę spędził w Superlidze. Teraz czeka go gra na jej zapleczu. - Nie mam porównania, bo nigdy nie grałem w I lidze. W swojej karierze spędziłem jak dotąd 10 sezonów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Myślę jednak, że biorąc pod uwagę fakt że jestem po długiej kontuzji, dobrze że będę mógł się odbudować - stwierdził nowy nabytek Spójni Wybrzeża Gdańsk.

Z przyjścia Markuszewskiego do Gdańska zadowolony jest II trener klubu, Damian Wleklak. - Bardzo się cieszymy, że Marcin do nas przyszedł. To nasz zawodnik, bo pochodzi z Gdańska i jest wychowankiem GKS-u Wybrzeże. Priorytetem jest to, żeby było jak najwięcej chłopaków związanych z naszym miastem - zdradził szkoleniowiec. - Marcin Markuszewski to doświadczony zawodnik i wzmocni pozycję Patryka Abrama szczególnie, że Radosław Steege będzie po kontuzji. Dojdzie do nas jeszcze dwóch zawodników z doświadczeniem i chcemy podjąć rywalizację w zespole. Ciągle szukamy młodych zawodników. Informacje odnośnie kontraktów podamy wkrótce, na razie wszystko jest na etapie rozmów - dodał.

Sam Markuszewski cieszy się przede wszystkim z tego, że w jego rodzinnym mieście wreszcie powstaje klub na miarę oczekiwań środowiska piłki ręcznej. - Zawsze myślałem o powrocie do Gdańska i chciałem, żeby odbudował się tutaj fajny klub z ambicjami. Według mnie Spójnia Wybrzeże jest takim klubem - przekonuje szczypiornista grający ostatnio w MMTS-ie Kwidzyn. Ma on też nadzieję, że nie będzie musiał grać na zapleczu PGNiG Superligi dłużej, niż jeden sezon. - Bardzo się cieszę, że celem jest awans do PGNiG Superligi, gdyż w innym przypadku ciężko byłoby przychodzić do ligi niżej. Wszyscy chcą w Gdańsku walczyć o awans, zbiera się fajna ekipa. Będzie trochę starszych chłopaków, a także spora grupa młodych, którzy bardzo chcą walczyć i pokazać, że mają umiejętności do gry w elicie. Spróbuję pomóc drużynie z Gdańska wrócić na należne jej miejsce - zapowiedział.

Sezon 2011/12 był dla Marcina Markuszewskiego stracony. - Niestety byłem gotowy do grania dopiero pod koniec pierwszej rundy, ale nie wszystko było w porządku. Forma nie była optymalna i nie mogłem grać w lidze. Jeździłem z zespołem, zagrałem w ostatnim meczu w grudniu. W styczniu grałem w sparingach, jednak okazało się, że trzeba poddać się operacji. Teraz jest wszystko w porządku, kończę rehabilitację i będę w stu procentach gotowy od pierwszego dnia przygotowań do ligi - opowiedział o swojej sytuacji skrzydłowy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×