Kolejne roszady w zespole Viretu CMC

18 lipca zajęcia po letniej przerwie wznowić mieli szczypiorniści Viretu CMC. W związku z nieobecnościami kilku graczy postanowiono, że zawodnicy po raz pierwszy spotkają się 5 dni później.

W kadrze siódmego zespołu poprzednich rozgrywek doszło do prawdziwej rewolucji. Klub pożegnał się z szóstką graczy: Robertem Borowcem, Jakubem Krukiem, Mariuszem Kubisztalem, Krzysztofem Kurełkiem, Łukaszem Ogorzelcem oraz Maciejem Zarzyckim.

Z zespołem rozstał się także dotychczasowy szkoleniowiec, Marek Kąpa. - Normalna kolej rzeczy. Coś się kończy, coś się zaczyna. Rozstajemy się z klubem w przyjaznych stosunkach. Przyjemnie jest zostawić coś po sobie. Bo mimo, że do kilku rzeczy faktycznie można by się przyczepić, to jednak wchodząc do I ligi i jako beniaminek zajmując w niej miejsce w środku tabeli mogę powiedzieć, że robota została dobrze wykonana - podsumowywał minione rozgrywki były już szkoleniowiec "zielono-żółto-czarnych".

Marka Kąpe na stanowisku zastąpił Ryszard Jarząbek, dotychczasowy szkoleniowiec innego pierwszoligowca, Olimpii Piekary Śląskie. - Cały sezon pokazał, że najsłabszym punktem w Zawierciu jest obrotowy, szczególnie w ataku. To jest ocena wszystkich fachowców, którzy się orientują w realiach tej grupy - mówił po objęciu stanowiska w Virecie. Zgodnie z jego słowami do drużyny dołączyła dwójka zawodników. Były podopieczny z Olimpii, Krzysztof Więckowski oraz wychowanek płockiej Wisły, Piotr Pakulski.

Mimo wielu transferowych spekulacji w Zawierciu powinien pozostać także reprezentant Polski juniorów, Sergiusz Zagała, który w poprzednich rozgrywkach był najskuteczniejszym graczem zespołu (122 bramki).

Wobec licznych strat na rozegraniu, także i tu szukano wzmocnień. Kontrakt z klubem podpisał Marcin Kijowski, który ostatnio występował w Czuwaju Przemyśl. Sporym pechowcem okazał się natomiast były rozgrywający Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, Dawid Biskup, który w kilka dni po podpisaniu umowy doznał poważnego urazu i został wykluczony z gry przynajmniej na pół roku.

Po odejściu Jakuba Kruka do ASPR Zawadzkie, wakat powstał również na pozycji bramkarza. Do Damiana Kowalczyka oraz Artura Kota dołączył Grzegorz Cieślak. Zawodnik ten został wypożyczony z MKS-u Kalisz.

Do kadry seniorskiej przesunięto także kilku zdolnych zawierciańskich juniorów. Wobec podejścia trenera Ryszarda Jarząbka, który chętnie stawia na młodzież, z pewnością wychowankowie klubu będą mogli liczyć na dużo więcej aniżeli "grzanie ławy".

W ramach przygotowań do sezonu Viret CMC Zawiercie wybiera się m.in. na obóz do Brennej, gdzie będzie przebywał od 29 lipca do 5 sierpnia. Wciąż ustalany jest plan sparingów.

Źródło artykułu: