Szwedzka gazeta pisze, że do gry w Paryżu Kima Anderssona namawia... Zlatan Ibrahimović. Piłkarz reprezentacji Trzech Koron tego lata odszedł z AC Milan, zasilając zespół prowadzony przez Carlo Ancelottiego. Szejkowie w stolicy Francji przejęli jednak stery nie tylko w futbolu, ale również w handballu i bez ograniczeń kupują każdego zawodnika.
Władze Paris Handball zakontraktowały podczas tegorocznego okna transferowego już 9 zawodników, a w planach jest sprowadzenie oprócz Kima Anderssona, Mikkela Hansena, który jak donosi Ekstra Bladet jest już po słowie z 12. drużyną ligi francuskiej i do pełni formalności brakuje najważniejszego - podpisu pod kontraktem.
Pierwszy z nich kuszony jest również grą w Bundeslidze. Namawia go do tego kolega z reprezentacji, Andreas Nilsson. Szwedzki obrotowy tego roku przeniósł się po zakończeniu sezonu z IFK Skövde do HSV Hamburg, podpisując trzyletnią umowę.
Aftonbladet jak główny czynnik przyjścia Kima Anderssona do HSV Hamburg wymienia fakt, że na pozycji prawego rozgrywającego jest tylko Marcin Lijewski i raptem 18-letni Stefan Terzić, zawodnik juniorskiej reprezentacji Serbii, bowiem latem klub z północy Niemiec opuścił Renato Vugrinec (RK Maribor Branik), a z kontuzją więzadeł krzyżowych wciąż zmaga się Oscar Carlen.
Z kolei były zawodnik AG Kopenhagi, Arnor Atlason ma oferty z trzech szwedzkich klubów: Malmö, Ystads IF i Lugi. 28-letni srebrny medalista z Pekinu podobnie jak Andersson łączony jest również z transferem do nowego tworu, jakim ma być połączenie KIF Kolding z AG Kopenhagą.