- Z punktu widzenia emocjonalnego była to bardzo trudna decyzja dla Zarządu Spółki. Natomiast z punktu widzenia merytorycznego i dalszego rozwoju sportowego Zbyszka Kwiatkowskiego, decyzja właściwa - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną Orlen Wisły Płock Andrzej Miszczyński.
- Niestety Zbyszek przegrał rywalizację sportową, co potwierdzają dane statystyczne po dziesięciu rozegranych meczach sparingowych. Aby mógł się dalej rozwijać jako zawodnik, musi dostawać zdecydowanie więcej szans gry w ataku pozycyjnym. Takiego komfortu nasz zespół w nadchodzącym sezonie nie mógł mu zapewnić - dodaje prezes wicemistrzów Polski.
Sprowadzenie Ferenca Ilyesa oraz decyzja o odsunięciu Zbigniewa Kwiatkowskiego ze składu Nafciarzy oznacza rozbrat wychowanka Juranda Ciechanów z płocką drużyną. Tym bardziej, że Kwiatkowski wygrany przez Orlen Wisłę Płock ligowy mecz z MMTS-em Kwidzyn 38:22 obserwował z wysokości trybun.
- Zarząd złożył mu konkretną propozycję kontynuowania gry w innym zespole PGNiG Superligi. Ostateczną decyzję co do ewentualnej zmiany barw klubowych Zbyszek ma podjąć w przyszłym tygodniu - tłumaczy sternik płockiego klubu.
Kiedyś ktoś niebawem tak samo zrobi z Niszczyńskim i da mu kopa w dupę.
Skoro mówiono o tym na wiosnę, to dlaczego Kwiatek był tak głupi i nie odszedł do Bundes Czytaj całość