Zagraliśmy koncertowo przez małe "k" - wypowiedzi po meczu Gaz-System Pogoń Szczecin - AZS Czuwaj Przemyśl

Najlepszy mecz w tym sezonie rozegrał zespół Gaz-System Pogoni Szczecin. Do dobrze zorganizowanej obrony dopasowała się także gra w ataku i bardzo duża skuteczność rzutowa gospodarzy zawodów.

Rafał Biały (szkoleniowiec Gaz-System Pogoni): Powiem szczerze, że wbrew pozorom ten mecz nie był łatwy. Oglądaliśmy zapisy video meczu Przemyśla i naprawdę zespół ten grał fajną piłkę ręczną w niektórych momentach. Potrafił dojść z minus 8 na minus 1 i gdyby nie kontrowersyjnie nieuznana bramka z Puławami to w tamtym meczu byłby remis. Nie byłem pewny tego zwycięstwa. Czapki z głów, jeżeli tak to przed zawodnikami, bo tego dnia naprawdę poza pierwszymi 5 minutami, w których przegrywaliśmy bodajże 2:4 przez proste błędy, to potem była już koncertowa gra, koncertowa przez małe "k", bo nie ustrzegliśmy sporej ilości błędów.

Patryk Walczak (obrotowy Gaz-System Pogoni): Udał nam się ten mecz. Spełniliśmy w ataku wszystkie założenia. Przygotowywaliśmy się do tego meczu podglądając jak gra rywal. Wszystko się po prostu udało. Cóż można więcej dodać.

Mateusz Zaremba (rozgrywający Gaz-System Pogoni): Ciężko coś powiedzieć po takim spotkaniu. Wygraliśmy na pewno dużą różnicą bramek. Od początku meczu wyszliśmy skoncentrowani. Nastawialiśmy się na mocną walkę i nie zlekceważyliśmy tego spotkania. Od samego początku twardo zaatakowaliśmy, także w obronie, dzięki czemu mogliśmy wyprowadzać kontry, które wychodziły bardzo dobrze.

Piotr Kroczek (szkoleniowiec AZS-u Czuwaj): Przeciwnik był tego dnia o tyle lepszy. O to, jak zagrał Paweł trzeba by zapytać samego zainteresowanego, żeby dowiedzieć się dlaczego zagrał w tym meczu słabiej niż junior. Tyle mogę powiedzieć.

Radek Sliwka (rozgrywający AZS-u Czuwaj): Rywal grał szybko w ataku, traciliśmy piłki. Oni z kontry zdobywali kolejne łatwe bramki. W pierwszej połowie mieliśmy dużo szans, ale nie trafialiśmy, potem szła kontra i bramka dla przeciwnika.

Adrian Szczepaniec (bramkarz AZS-u Czuwaj): Lepszą drużyną tego dnia byli gospodarze. Na pewno nasza długa podróż odbiła się na wyniku. Staraliśmy się walczyć do tej 20. minuty, ale później dobre interwencje bramkarza ze Szczecina ustawiły ten mecz, poszły kontry, które wykorzystali i już po pierwszej połowie było po meczu. Ta liga jest bardzo wymagająca, jeżeli nie wykorzystuje się swoich sytuacji, to przeciwnik to zrobi, a zwłaszcza grając na własnym parkiecie i przed własną publicznością.

Komentarze (5)
jazda
1.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
od 4 meczy jakos tego nie widac maksiu chyba ze to ty jestes 
maksiu
30.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jazda! Przyjrzyj się dokładnie rozgrzewce chłopaków i jak kto rzuca na bramkę a wtedy zrozumiesz o kogo mi chodzi. 
maksiu
30.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jazda! W kadrze zespołu jest jeden taki zawodnik, który oprócz Stołowskiego potrafi rzucać z 10-12 metrów. Pozdrawiam. 
awo
30.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja nie calkiem zgodze sie z kolega "jazda".Pan Kroczek nie zabiera zaslug Stolkowi.A co ma go chwalic po bardzo zlym wystepie.Stolowski przez wystepy w tym sezonie i przez lata poprzednie stal Czytaj całość
jazda
30.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Kroczek a Stolowski ma grac kazdy mecz i po12 goli rzucac sam tego wozka nie bedzie ciagnac!!!!kazdy madry bedzie go kryc inwidulanie od poczatku mecz bo widza jaki to wartosciowy zawodni Czytaj całość