Od momentu fatalnej kontuzji Mariusza Kempysa, zawodnicy Olimpii Piekary Śląskie nie potrafią zdobyć punktu. Podopieczni trenera Sławomira Szenkela przegrali przed dwoma tygodniami w Łodzi, a w poprzedniej kolejce zostali zdeklasowani na własnym parkiecie przez Viret CMC Zawiercie. - Nasza gra wyglądała dobrze jedynie do 20. minuty - ocenia rozgrywający piekarzan Michał Bednarczyk, jednocześnie dodając: - Gra długo była dość wyrównana, potem Viret odskoczył na kilka bramek. Nam nie układała się gra zarówno w obronie, jak i w ataku. Rywale nie zaskoczyli nas niczym, po prostu nie zagraliśmy na swoim poziomie - stwierdza 20-letni zawodnik.
Piekarzanie pod nieobecność Kempysa dość topornie radzą sobie w ataku pozycyjnym. Bednarczyk uważa jednak, że wszystko zmierza w odpowiednim kierunku: - Oczywiście, brak Mariusza jest dla nas osłabieniem. To nasz podstawowy zawodnik, jego nieobecność jest widoczna. W trakcie przygotowań do sezonu, w meczach sparingowych radziliśmy sobie bez niego dobrze, więc teraz musimy ułożyć sobie grę i będzie wszystko w porządku - uważa Bednarczyk.
Zawodnicy trenera Szenkela spróbują odwrócić złą kartę w sobotnim meczu z AZS Uniwersytetem T-H Radom. Piekarzan czeka bardzo trudne zadanie. - Radom zajmuje jak na razie ostatnie miejsce w tabeli, jednak mają już najtrudniejsze mecze za sobą, czy to z Gwardią, czy z Nielbą. Ciężko będzie o punkty, zwłaszcza na ich parkiecie. Jesteśmy jednak zmobilizowani. Nie zamierzamy patrzeć na innych i jeśli zagramy swoje, wówczas dwa punkty pojadą do Piekar - stwierdza Bednarczyk.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z pozostałych weekendowych pojedynków PGNiG Superligi Kobiet i Mężczyzn, Ligi Mistrzów, Pucharu EHF oraz I ligi mężczyzn.