Liderki zatrzymane - relacja z meczu Słupia Słupsk - Sparta Oborniki

MKS Słupia pokonała w Słupsku liderki tabeli I ligi, zawodniczki Sparty Oborniki Wielkopolskie. Słupszczanki wygrały 28:22, a swoją przewagę zbudowały podczas znakomitej grze w drugiej połowie.

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla zawodniczek Sparty Oborniki, które po dwunastu minutach po bramce Magdy Borkowskiej prowadziły 5:3. Później jednak do głosu doszły słupszczanki. Po dwóch trafieniach Katarzyny Cieśli doprowadziły do wyrównania, a następnie rzuciły cztery bramki z rzędu i po rzucie Karoliny Rolbieckiej w 20 minucie było już 10:7 dla zespołu z Pomorza. Do końca pierwszej części gry obie drużyny nie potrafiły już odmienić losów spotkania i ostatecznie na przerwę słupszczanki i oborniczanki wychodziły przy wyniku 14:12. - Pierwsze minuty meczu były nerwowe i to Oborniki wyszły na prowadzenie. Jednak my dzięki determinacji doprowadziłyśmy do remisu i w pewnym momencie wyszłyśmy na prowadzenie 8:7 po skutecznej kontrze jednej z naszych zawodniczek - powiedziała Karolina Wałcerz.

Na początku drugiej połowy wydawało sie, że słupszczanki zaczęły kontrolować grę. Po tym jak Natalia Borowska pokonała Małgorzatę Kochańską było już 17:13. Później jednak Katarzyna Nowak zdobyła trzy bramki z rzędu, jedno trafienie dorzuciła Magda Borkowska i Sparta doprowadziła do remisu!

W tym momencie jednak nastąpiła wspaniała gra MKS-u Słupi. Gospodynie sobotniego spotkania zdobyły osiem bramek z rzędu i w 50 minucie było już 25:17. - Zagrałyśmy skutecznie w obronie, nie pozwalałyśmy zawodniczkom Sparty na oddawanie rzutów z czystych pozycji, co poskutkowało też udanymi interwencjami Karoliny Wałcerz w bramce. Dzięki koncentracji i determinacji potrafiłyśmy pokazać, kto rządzi na boisku. Bardzo dobrze piłki w kontrze rozdawały zarówno Kaśka Cieśla, jak i nasza bramkarka. Odskoczyłyśmy dzięki szybkim atakom, a zespół gości nie potrafił tego powstrzymać. Z ośmiu bramek zdobytych w tym czasie aż sześć padło z kontry. Świadczy to o tym, że jesteśmy dobrze motorycznie i kondycyjnie przygotowane do sezonu - opisała Natalia Borowska.

Później już Słupia zwolniła tempo, jednak było zbyt późno, aby Sparta Oborniki mogła odmienić losy spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 28:22. Tym samym Sparta doznała pierwszej porażki w sezonie, a Słupia po trzech meczach ma na swoim koncie dwa zwycięstwa i jedną porażkę.

MKS Słupia Słupsk - Sparta Oborniki Wlkp. 28:22 (14:12)

Składy:

MKS Słupia: Wałcerz - Borowska 6 (2 min), Łazańska 6, Ilska 5, Cieśla 3 (4 min), Olejarczyk 3, Rolbiecka 2, Trawczyńska 1, Porębska 1, Dominiak 1 oraz Kaczanowska (4 min).

Sparta: Kochańska - Gładecka 5, Cieśla 5 (4 min), Borkowska 4, Nowak 3, Celka 2 (2 min), Polanowska 2, Walkowiak 1 oraz Filoda, Niedzielska, Wasiak.

Kary: MKS Słupia - 10 min, Sparta - 6 min.

Rzuty karne: MKS Słupia - 0/0, Sparta - 2/3.

Przebieg meczu:

I połowa: 0:1, 1:1, 1:2, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 3:5, 4:5, 4:6, 5:6, 6:6, 6:7, 7:7, 8:7, 9:7, 10:7, 10:8, 11:8, 11:9, 11:10, 12:10, 13:10, 13:11, 13:12, 14:12.

II połowa: 15:12, 15:13, 16:13, 17:13, 17:14, 17:15, 17:16, 17:17, 18:7, 18:17, 20:17, 21:17, 22:17, 23:17, 24:17, 25:17, 25:18, 26:18, 26:19, 26:20, 27:20, 27:21, 28:21, 28:22.

Widzów: 150.

Źródło artykułu: