Sambor rozbity - relacja z meczu Aussie Sambor Tczew - Olimpia/Beskid Nowy Sącz

Olimpia/Beskid Nowy Sącz pokonała Aussie Sambora Tczew w sobotnim spotkaniu 7. kolejki PGNiG Superligi. Nowosądeczanki rozbiły rywala który przegrał aż 19:30.

Spotkanie to było wielką niewiadomą, gdyż na przeciwko siebie stanęło dwóch beniaminków. Ekipa z Nowego Sącza dotychczas lepiej prezentowała się od tczewskiej drużyny, ale wielkim atutem Sambora miał być własny parkiet i kibice.

Mecz miał być wyrównanym spotkaniem, który przyniesie wiele emocji i tak faktycznie było, ale tylko do około 5 minuty, gdyż od tego momentu szczypiornistki Olimpii/Beskidu raz po raz punktowały rywala, zwiększając przy tym swoją przewagę bramkową. Pierwsza połowa meczu to skuteczna gra Olimpii/Beskidu, która grała pewnie, szybko i zdecydowanie, czego nie można powiedzieć o gospodyniach, które nie miały pomysłu na grę. Akcje rozgrywane były w strasznie wolnym tempie, a do tego dochodziła nieskuteczna gra w obronie, co bezkarnie wykorzystywały przyjezdne celnym rzutami z okolic drugiej linii. Między słupkami bramki Olimpii/Beskid brylowała Paulina Kozieł, która tego dnia była pewnym punktem zespołu, broniąc nawet rzuty karne. Do przerwy wynik 7:15.

Po przerwie licznie zgromadzona tego dnia w hali publiczność liczyła na to, że w tczewskich szeregach nastąpi przełom i Samborzanki zaczną odrabiać straty. Stało się jednak inaczej i to przyjezdne kontynuowały swój marsz ku zwycięstwu. Gra gospodyń niewiele się poprawiła, a było nawet jeszcze gorzej. Samborzanki chyba już nie wierzyły w jakikolwiek korzystny wynik. Mimo fatalnego spotkania powracająca po kontuzji Justyna Belter pokazała, że nadal potrafi zdobywać bramki i jest w dobrej formie. Wraz z Katarzyną Skonieczną zaliczyły po 4 trafienia i były najskuteczniejsze w swoim zespole. Zawodniczki Olimpii/Beskid pokazały niezwykły charakter, wręcz gryząc przy niektórych sytuacjach parkiet. Między słupkami nadal świetnie spisywały się bramkarki, a w ataku nie do zatrzymania było trio Agnieszka PodrygałaJoanna Gadzina i Karolina Płachta, które były najskuteczniejszymi egzekutorkami pod bramką gospodyń. Końcowy wynik 19:30.

Po tym meczu stwierdzić można, że zespół Olimpii/Beskid jest bardzo groźnym rywalem, który z meczu na mecz robi wielkie postępy, za to Sambor mimo dobrego początku sezonu stoi w miejscu i powoli opada z formy. Jeżeli tczewscy działacze poważnie myślą o utrzymaniu, muszą zareagować jak najszybciej, aby potem nie było za późno i nie powtórzył się scenariusz sprzed 2 lat, gdy to w debiutanckim sezonie Superligi Sambor był totalnym outsiderem.

Aussie Sambor Tczew - Olimpia/Beskid Nowy Sącz 19:30 (7:15)

Aussie Sambor:
Brzezińska, A. Skonieczna - Belter 4, K. Skonieczna 4, Stanulewicz 3, Strzałkowska 2, Domnik 2, Tomczyk 2, Lipska 1, Krajewska 1, Szott.  

Olimpia/Beskid:
Kozieł - Podrygała 9, Gadzina 6, Płachta 5, Chumak 3, Maślanka 2, Leśniak 2, Szczecina 2, Rączka 1, Mikhalewicz.

Sędziowali:
Patyk-Salwowski   
Widzów: 350

Źródło artykułu: