Obrotowy nie znalazł się wśród piłkarzy ręcznych Vardaru Skopje, którzy udali się na mecz w Niemczech. Opiekun ekipy ze stolicy Macedonii twierdzi, iż odsunął szczypiornistę z powodów dyscyplinarnych.
- Będę karał, jak długo trzeba. Jako trener trzymam krótko zawodników i nie mogę zaakceptować sytuacji, kiedy ktoś macha ręką, gdy do niego mówię - powiedział Veselin Vujović.
Jednak Stojancze Stoiłov na łamach macedońskiej prasy przedstawił trochę inną wersję wydarzeń i uważa, że zachowanie szkoleniowca jest niedopuszczalne.
- Vujović pomyślał, że go ignoruję, gdyż w trakcie treningu rozmawiałem z kolegą z drużyny. To może się zdarzyć wyłącznie w Macedonii. Tylko w tym kraju zagraniczny szkoleniowiec może wyzwać reprezentanta na pojedynek przed halą. Dwóch będzie walczyć, lecz wyłącznie jednego uzna się za winnego - stwierdził piłkarz ręczny.