Vive kusiło reprezentanta Słowenii

Jak ujawniły media na Bałkanach, działacze Vive Targi Kielce wykazały zainteresowanie piłkarzem ręcznym, z którym wiąże się aferę z zakładami bukmacherskimi we francuskiej ekstraklasie.

Chodzi o słoweńskiego bramkarza Primoza Prosta, który niedawno rozstał się z Montpellier HB w związku z podejrzeniami ustawienia meczu ligowego. Sprawa dotyczy spotkania z drużyną Cesson-Sevigne, które odbyło się 12 maja. Montpellier HB, które miało wówczas zapewniony tytuł mistrza kraju, doznało porażki 28:31.

Reprezentant Słowenii zeznał, że obstawiał u bukmacherów wspomniany pojedynek, co jest złamaniem etyki sportowej, lecz nie przyznał się do ustawienia końcowego rezultatu.

Prost próbuje teraz znaleźć sobie nowego pracodawcę. Na Bałkanach spekuluje się, iż może on powrócić do ekipy RK Gorenje Velenje, z którą był w przeszłości związany przez kilka lat.

Były szczypiornista Bjerringbro-Silkeborg nie ukrywa, że chciałby kontynuować karierę poza granicami swojej ojczyzny, choć obecnie gościnnie trenuje ze Slovanem Lublana i Gorenje Velenje.

- Jeżeli chodzi o klub, trzeba wykazać się trochę cierpliwością. Miałem dwie kuszące propozycje z Atletico Madryt oraz Vive Targów Kielce. Jednak zagrałem jeden mecz w Lidze Mistrzów, więc nie mógłbym już wystąpić w bieżącym sezonie tych rozgrywek. Gdyby nie to, najprawdopodobniej stałbym się zawodnikiem któregoś z wielkich zespołów - ujawnił Primoz Prost.

Źródło artykułu: