Ostrovia do spotkania przystąpiła bez Macieja Adamczyka, który w bieżącym tygodniu nabawił się urazu ręki. Jego zastępca, Filip Tarko nie rozpoczął najlepiej. W 6 minucie goście po trzecim trafieniu Pawła Przykuty wygrywali 4:2. Biało-czerwoni straty odrobili w połowie pierwszej odsłony spotkania. Kluczem do tego była dobra współpraca z kołowymi. W ciągu 5 minut Paweł Piosik trzykrotnie pokonał golkipera AZS-u Krzysztofa Polita.
Skuteczności swojemu koledze z zespołu pozazdrościł Krzysztof Martyński. Jego dwa trafiania dały Ostrovii prowadzenie 12:10 w 19 minucie. Po chwili kolejną bramkę dorzucił Jakub Tomczak. Przyjezdni zdołali szybko odrobić ten dystans.
Przed przerwą gospodarze wykorzystali grę w przewadze jednym zawodnikiem po tym jak na ławkę kar powędrował Damian Cupryś. Ostrowska drużyna rzuciła wtedy 3 bramki z rzędu. Do przerwy wynik brzmiał 18:14.
Po zmianie stron przewaga została powiększona. W 44 minucie było już 27:21 - Piosik po raz kolejny nie pomylił się z koła po podaniu Piotra Bielca. Obaj gracze, a także drugi z obrotowych Ostrovii, Marcin Sobczak zagrali najlepsze spotkanie tego sezonu.
Kolejnych kilka minut należało do Michała Kality. Zawodnik AZS-u rzucił 3 bramki z rzędu dając nadzieję swojej drużynie na korzystny rezultat w Ostrowie Wielkopolskim. 12 minut przed końcem meczu było już tylko 28:26.
Ostatnie fragmenty spotkania to był jeden popis gry w wykonaniu gospodarzy. "Akademicy" z Radomia postawili na obronę indywidualną i próbowali odciąć kreatorów gry Łukasza Jaszkę i Krzysztofa Martyńskiego. To nie przyniosło im żadnych korzyści. W 58 minucie Tarko z własnego pola bramkowego obsłużył podaniem Bielca i Ostrovia prowadziła 38:31. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 39:34.
KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - AZS UT-Radom 39:34 (18:14)
Ostrovia: Tarko, Filipiak - Martyński 8, Tomczak 7, Bielec 6, Piosik 5, Wasilek 4, Sobczak 3, Stupiński 3, P.Dutkiewicz 2, Jaszka 1.
Karne: 4/4 Kary: 2 minuty
AZS: Polit, Bury - Jeżyna 9, Mroczek 7, Kalita 7, Przykuta 4, Świeca 4, Pomiankiewicz 2, Malinowski 1, Cupryś, Guzik.
Karne: 4/4 Kary: 4 min