Jak można przegrać wygrany mecz? - relacja z meczu AZS UŁ PŁ Łódź - Viret CMC Zawiercie

Łódzki AZS przegrał na własnym parkiecie mecz z zespołem Viret CMC Zawiercie 29 do 32. Czy porażkę drużyny prowadzonej przez Stanisława Mijasa można usprawiedliwić?

Agnieszka Rutkowska
Agnieszka Rutkowska

Spotkanie rozgrywane w łódzkiej hali Anilany przy ulicy Sobolowej 1 rozpoczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy. Szanowali posiadaną piłkę spokojnie rozgrywając, budując akcje oraz wykorzystując błędy gości. Zespół Viret CMC Zawiercie zaczął grę nieco nerwowo, o czym świadczyć może fakt, że pierwszą bramkę dla AZS-u zdobył Bartosz Gościłowicz wykorzystując rzut karny. Łodzianie utrzymywali nad zespołem z Zawiercia jedno, dwu-punktową przewagę. Podopieczni Ryszarda Jarząbka nie pozwolili jednak drużynie Stanisława Mijasa powiększać prowadzenia. Łodzianie wciąż czuli na swych plechach oddech rywala. Po rzucie Lesława Kępa z biodra zespół Zawiercia wyszedł pierwszy raz na prowadzenie 5:4. Przewaga gości nad gospodarzami nie trwała jednak zbyt długo. Z boiska zszedł Marcin Kijowski za atak na twarz Bartłomieja Kiełbasińskiego. AZS UŁ PŁ Łódź zaczął zdobywać kolejne punkty, dzięki dobrej skuteczności skrzydłowych oraz rzutów karnych wykonywanych przez Bartosza Gościłowicza, łodzianie zeszli na przerwę z prowadzeniem 15:13.

Druga połowa spotkania w Łodzi miała już inny przebieg. Zespół Viretu CMC Zawiercie zaczął odrabiać straty. Krystian Nowak, mierzący 202 centymetry, doskonalone wykorzystywał swoje warunki fizyczne powstrzymując ataki łodzian. Po skutecznym ataku z koła Piotra Pakulskiego goście doprowadzili do remisu, oba zespoły miały po 18 punktów. W szeregi AZS-u wkradła się nadmierna nerwowość, którą sukcesywnie wykorzystywał przeciwnik. Łodzianom zabrakło dokładności, skuteczności i opanowania w prowadzonej grze. Natomiast zespół Ryszarda Jarząbka szedł za ciosem zdobywając kolejne bramki. W pięćdziesiątej piątej minucie spotkania został wykluczony karą dwóch minut Bartłomiej Kiełbasiński. Sytuacja ta pomogła drużynie z Zawiercia utrzymać prowadzenie i zakończyć mecz zwycięstwem 32:29.

AZS UŁ PŁ Łódź - Viret CMC Zawiercie 29:32 (15:13)

AZS UŁ PŁ Łódź: Łuczyński, Chmurski, Wężyk, Gościłowicz 9 (6/6), Urbański 4, Morąg 4, Żuk 3, Kucharski 3, Dankowski 3, Pieczyński 1, Trojanowski 1, Kiełbasiński 1, Stegliński K., Morawiec, Andrysiak, Dybcio.
Kary: 16 min.
Karne: 6/6.

Viret CMC Zawiercie: Cieślak, Stajno, Kowalczyk, Biernacki 7, Pakulski 6, Kapral 5, Kąpa 5 (3/2), Zagała 4, Rupp 2, Nowak 2, Bagaj 1, Zagała, Więckowski, Kijowski, Słodowy, Szymański.
Kary: 12 min.
Karne: 3/2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×