NMC Powen Zabrze wygrało bardzo ważne spotkanie z bezpośrednim rywalem w tabeli. Dwa zdobyte w Lubinie punkty są niezwykle cenne i ważne zwłaszcza, że końca dobiegła pierwsza runda fazy zasadniczej. - Zaczęliśmy mecz trochę nerwowo, ale wraz z upływem czasu było coraz lepiej. Straciliśmy co prawda 31 bramek, ale zagraliśmy mocno w obronie, tak jak zawsze chcieliśmy. Widać było ogromną wolę walki i poświęcenie jeden za drugiego. Jak widać po ilości zdobytych bramek w zespół świetnie wkomponował się Mariusz Jurasik - skomentował mecz bramkarz NMC Powen Zabrze, Sebastian Kicki.
Chociaż wydaje się, że przez nieco ponad tydzień jaki upłynął od ostatniego meczu niewiele mogło się zmienić to jednak postawa na boisku zabrzan temu wyraźnie przeczy. - Może to był nasz mecz przełamania. Tak jak w zeszłym roku nasza dobra passa rozpoczęła się od wyjazdowego meczu z Zagłębiem i może w tym sezonie będzie tak samo. Bardzo chcieliśmy wygrać, jak zwykle z resztą, ale wcześniej nam to nie wychodziło. Teraz graliśmy długo do pewnej piłki, twardo w obronie i staraliśmy się nie dopuszczać rywali do gry na kontrze - powiedział golkiper.
Do spotkania z Zagłębiem Lubin zabrzańskich szczypiornistów przygotowywał drugi trener Cezary Winkler. Jak widać po wyniku i słychać z opinii zawodników zrobił to bardzo dobrze. - Przepracowaliśmy ten tydzień solidnie. Przede wszystkim pracowaliśmy nad atakiem pozycyjnym, tak aby grać długo do pewnej piłki. Każdy miał coś do powiedzenia i każdego wysłuchaliśmy. Wiele dobrych rad dawali Witek Nat i Mariusz Jurasik - poinformował gracz.
Sebastian Kicki: Może to mecz przełamania
W kończącym pierwszą rundę fazy zasadniczej spotkaniu 11. kolejki NMC Powen Zabrze pokonało w Lubinie tamtejsze Zagłębie 35:31.Zabrzanie do rundy zasadniczej przystąpią z dorobkiem dziesięciu punktów.
Źródło artykułu: