Pojedynek zespołów plasujących się na dnie ligowej tabeli dość niespodziewanie dostarczył wielu emocji. Zawodzący w tegorocznych rozgrywkach gracze Vetrex Sokoła Kościerzyna stanęli jednak na wysokości zadania i zdobyli pierwsze od 22 września punkty.
Pierwsze minuty spotkania to jednak dość wyrównana walka, co zaowocowało rezultatem oscylującym w rejonach remisu. Gospodarze ambitnie walczyli o pierwsze w tym sezonie punkty, a charakter ich grze nadawało trio Krzysztof Nowicki - Marek Baraniak - Mateusz Wolski.
Przyjezdni z czasem odskoczyli jednak na dystans kilku bramek, wykorzystując coraz częstsze błędy rywali w ofensywie. Świetnie w drugiej linii spisywał się Jakub Reichel, w kontratakach nieomylny był Adam Lisiewicz. W efekcie podopieczni Bartłomieja Peplińskiego zeszli na przerwę prowadząc 17:14.
W drugiej połowie goście spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń, nie dając słabnącemu rywalowi nawet cienia szans. Kościerscy gracze swobodnie rozgrywali atak pozycyjny, często wypracowując sobie klarowne pozycje rzutowe. Sześciobramkową porażkę i tak uznać można za najniższy wymiar kary, bo w drugiej części meczu przyjezdni niemiłosiernie obijali golkipera gorzowian - Nowickiego.
Zawodnicy Piotra Gintowta nie byli w stanie dorównać rywalowi, przez co pierwszą rundę rozgrywek zakończą zamykając ligową tabelę. Ostatnią szansą na zdobycie punktów będzie przyszłotygodniowy mecz z Wójcik Meble Elbląg. Dzięki wygranej Sokół złapał drugi oddech.
GSPR Gorzów Wlkp. - Vetrex Sokół Kościerzyna 26:32 (14:17)
GSPR:
Nowicki, Biedrawa, Głośniak – Baraniak 8, Wolski 7, Jankowski 3, Cenin 2, Jaśkowski 2, Pieksza 2, Nieradko 1, Patalas 1, Gintowt, Jagła.
Vetrex:
Kulas, Pieńczewski - Lisiewicz 10, J. Reichel 7, M. Reichel 5, Janusiewicz 4, Gryczka 3, Żynda 2, Szala 1, Czaja, Kuczyński, Ringwelski.
Czerwone kartki: Szala oraz J. Reichel (obaj Vetrex).
Sedziowali: Mariusz Marciniak oraz Piotr Radziszewski (woj. wielkopolskie).
Widzów: 50.
