Ekipa KGHM Metraco Zagłębia Lubin już od pierwszych minut przeważała na parkiecie. Małgorzatę Gapską pokonała Kinga Byzdra, Anna Pałgan i Agnieszka Jochymek, podczas gdy drużyna przeciwna nie mogła wstrzelić się w bramkę. Wszystko się zmieniło w 4. minucie, kiedy Patrycja Kulwińska umieściła piłkę w siatce, a zaraz później doprowadziła do remisu.
Podopieczne trener Bożeny Karkut mając na uwadze mecz z Pogonią Szczecin, prędko wracały na swoją "połówkę", aby ustawić swą groźną defensywę, przez co szybkie wznowienia gdynianek stały się praktycznie niemożliwe. Gdy ponownie zarysowała się na tablicy przewaga Miedziowych, szkoleniowiec Jens Steffensen wezwał drużynę na minutę rozmowy.
Wicemistrzynie grały czujnie w obronie o czym mogą świadczyć liczne przechwyty, zamieniane na zabójcze kontry. W 18. minucie spotkania rozpoczął się koncert Miedziowych, w którym pierwsze skrzypce odegrała Kinga Byzdra. Drużyna przyjezdnych była w poważnych tarapatach. Odpowiedzialność wzięła na siebie Ewa Andrzejewska, a dodatkowo indywidualnie krycie otrzymała wyżej wymieniona rozgrywająca KGHM Metraco Zagłębia Lubin.
Przewaga Miedziowych nadal była przekonywująca. Po pierwszej połowie zrodziło się więc pytanie: czy Vistal zdoła się podnieść?
Drugą odsłonę spotkania drużyna trener Bożeny Karkut rozpoczęła w osłabieniu, ze względu na wcześniejsze wykluczenie Anny Pałgan. Na parkiecie pojawiła się Beata Kowalczyk, dając dobrą zmianę za Małgorzatę Gapską. Nieskuteczność Miedziowych stała się idealnym momentem na odrabianie strat. W 34. minucie po bramce Karoliny Sulżyckiej, przewaga lubinianek stopniała już do sześciu bramek.
W dalszej części gry, drużyna mistrzyń kraju nie mogła znaleźć recepty na szczelną obronę Miedziowych oraz Monikę Maliczkiewicz. Zdarzały się sytuacje, że popularna "Łosiu" łapała rzuty gdynianek w ręce, co znacznie deprymowało drużynę przyjezdnych. W szeregach KGHM Metraco świetnie spisywała się Agnieszka Jochymek, a Kinga Byzdra prezentowała bogaty repertuar skutecznych rzutów.
W końcówce spotkania miały szansę zaprezentować się młode zawodniczki KGHM Metraco Zagłębia Lubin, tj. Dominika Daszkiewicz i Paulina Tracz, a klęska mistrzyń w Lubinie stała się faktem. - Nie byłyśmy dziś drużyną, tylko zlepkiem indywidualności. A w ten sposób nie da się wygrać meczu - powiedziała po spotkaniu bramkarka gdynianek, Małgorzata Gapska.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Vistal Łączpol Gdynia 31:20 (19:11)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Maliczkiewicz, Tsvirko - Załęczna 2, Tracz, Piekarz, Daszkiewicz 1, Pałgan 1, Jelić 2, Semeniuk-Olchawa 4, Jochymek 7, Pielesz, Byzdra 12, Kobzar 1.
Vistal Łączpol Gdynia: Gapska, Kowalczyk - Sulżycka 2, Królikowska 1, Krnić 1, Pawłowska, Zych 1, Mateescu 3, Duran 4, Koniuszaniec 1, Petrinja, Kulwińska 4, Andrzejewska 3.
Kary: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - 12 minut (czerwona kartka z gradacji kar - Anna Pałgan, Daszkiewicz, Semeniuk-Olchawa, Paluch)
Vistal Łączpol Gdynia - 8 minut (x2 Kulwińska, Mateescu, Duran)
Sędziowie: Mariusz Kałużny, Tomasz Stankiewicz (Opole)
Widzów: 300