Vive Targi Kielce drugą część sezonu rozpoczęły bez kilku podstawowych zawodników. Brak Ivana Cupicia, Manuela Strleka oraz Denisa Bunticia bardzo widoczny był w Puławach, gdzie miejscowe Azoty bliskie były urwania punktów mistrzowi Polski. Szansy na zwycięstwo w problemach kadrowych kieleckiego zespołu upatruje Marek Szpera.
- Teraz jest szansa ich pokonać w takim składzie personalnym, jakim obecnie dysponują. Będziemy mieli atut własnego terenu. Powinno to być bardzo ciekawe spotkanie - powiedział rozgrywający Tauron Stali Mielec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Vive Targi Kielce w ostatnich latach na ligowych parkietach przegrywają bardzo rzadko. W ostatnim czasie tylko Orlen Wiśle Płock oraz NMC Powenowi Zabrze udało się pokonać kielczan. W środę mielczanie staną przed arcytrudnym zadaniem. Zespół Bogdana Wenty, pomimo osłabień kadrowych, wciąż dysponuje ogromnym potencjałem, który pozwala z optymizmem podchodzić do rywalizacji w PGNiG Superlidze.
- Vive jest murowanym faworytem. My nie położymy się na parkiecie, będziemy walczyć. Gramy u siebie, gdzie jesteśmy mocni. Mamy wspaniałą publiczność, która zawsze nas licznie wspiera. Zrobimy taki mały kociołek, może uda sprawić niespodziankę - dodał Lech Kryński, bramkarz mieleckiego zespołu.
Marek Szpera: Jest szansa pokonać Vive
W szlagierowym spotkaniu 16. kolejki Tauron Stal Mielec zmierzy się z Vive Targami Kielce. Podopieczni Ryszarda Skutnika zamierzają powalczyć o sprawienie niespodzianki.