W ostatnim czasie w mediach pojawiły się informacje dotyczące trudnej sytuacji finansowej mieleckiego klubu. Według najczarniejszego scenariusza Tauron Stal mogła nawet nie dotrwać do końca ligowych rozgrywek. Jak się okazuje sytuacja organizacyjna i finansowa brązowego medalisty nie jest aż tak zła.
- Istnieje luka w budżecie, na poziomie około 10 procent. Rozmawiamy z miastem, potencjalnymi sponsorami. W obecnej sytuacji ekonomicznej nie jest łatwo pozyskać nowych inwestorów. W Polsce większość klubów boryka się z podobnymi problemami, chyba tylko dwa mają zamknięte budżety. Staramy się stworzyć zawodnikom jak najlepsze warunki do gry - podkreśla w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Witold Pieróg, menedżer klubu.
Strategicznym sponsorem mieleckiego klubu jest grupa energetyczna Tauron. Nieprzedłużenie umowy z tym inwestorem byłoby sporym ciosem dla budżetu. Negocjacje trwają i zmierzają w dobrym kierunku. Aktualnie mielecki klub wciąż nie posiada nowego prezesa. Po śmierci Antoniego Weryńskiego nie udało się jeszcze wybrać nowego gospodarza.
- Klub obecnie ma problemy bardziej organizacyjne, związane w wyborem nowego prezesa. Nikt nie chce się zmierzyć z legendą jaką był śp. Antoni Weryński. Osoby w zarządzie działają charytatywnie, nowy prezes musiałby poświęcić dużo czasu i serca. Każdy ma także swoje obowiązki zawodowe, nie łatwo jest wygospodarować odpowiednią ilość wolnego czasu - dodał menedżer klubu.
W Mielcu szukają prezesa i sponsora
Pojedynek z Vive Targami Kielce pokazał jak dużym zainteresowaniem w Mielcu cieszy się piłka ręczna. Przed meczem słychać było pesymistyczne głosy dotyczące przyszłości szczypiorniaka w tym mieście.