Sławomir Szmal: Nie możemy narzekać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pick Szeged będzie rywalem Vive Targów Kielce w 1/8 finału rozgrywek Ligi Mistrzów. W ocenie kapitana reprezentacji Polski Sławomira Szamala, to idealny przeciwnik dla kieleckiego zespołu.

Węgrzy rywalizowali w grupie D, gdzie uplasowali się za plecami FC Barcelony Intersport, Füchse Berlin i Dinamo Mińsk. Mimo, iż ekipa z Segedynu nie wydaje się zbyt klasowym rywalem, popularny "Kasa" przestrzega przed lekceważeniem przeciwnika: - To drużyna, która zajęła czwarte miejsce w grupie, więc jest teoretycznie słabsza. Ale to nie może nas uśpić.

Szmal wspomina swoje wcześniejsze występy przeciwko drużynie Pick. - Grałem już w karierze kilka meczów z Pick Szeged i raczej te mecze wygrywaliśmy. Teraz jest to na pewno trochę inny zespół - zauważa golkiper Vive Targów Kielce.

Kielczanie pierwsze spotkanie rozegrają na wyjeździe (między 13-17 marca), co w ocenie Szmala jest sporym przywilejem. - Lepiej jest grać pierwszy mecz na wyjeździe z tego względu, że możesz się lepiej przygotować do przeciwnika w meczu rewanżowym. Spotkanie na wyjeździe jest jednak bardzo ważne. Zadaniem jest zwycięstwo lub jeśli przegrana, to jak najmniejszą ilością bramek - stwierdza "Kasa", dodając: - Moim zdaniem, nie możemy narzekać na losowanie.

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
mogley
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Różnie z tymi podróżami bywa. Do Leon trzeba by lecieć z Warszawy (podróż z Kielc 2 godziny odprawa) do Madrytu, tam przesiadka (pewnie trzeba by na nią poczekać, znowu odprawa), potem z lotn Czytaj całość
avatar
Iskra_CK
26.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przede wszystkim jest niedaleko i to jest ważne dla zawodników. Do Szegedu jest 730 km a do takiego Leon ... 2800 km więc jest różnica.