Skuteczność do poprawy - relacja z meczu Real Astromal Leszno - SMS ZPRP Gdańsk

Nie udał się leszczynianom rewanż na graczach SMS-u. Gdyby jednak zdołali zamienić na bramkę każdą stuprocentową sytuację, to rezultat końcowy byłby korzystny dla nich, a nie dla gdańszczan.

Podopieczni Ryszarda Kmiecika w ostatnim meczu sprawili niemałą niespodziankę doprowadzając do remisu w starciu z liderem pierwszoligowej grupy A - ekipą z Legionowa. Podbudowani takim wynikiem, zarówno sympatycy drużyny z Leszna jak i sami zawodnicy wierzyli, że i tym razem zdołają powalczyć o korzystny rezultat. Z kolei gdańszczanie tym właśnie spotkaniem planowali "odbić" sobie ostatnią porażkę z zespołem z Elbląga.

Zdecydowanie lepiej w ten mecz weszli gospodarze, ale szybko okazało się, że to nie będzie dla nich łatwe spotkanie. Goście odrobili straty, w czternastej minucie na tablicy świetlnej pojawił się wynik 8:8, a gra leszczynian z każdą kolejną minutą mogła coraz mniej się podobać zgromadzonym na trybunach kibicom. W szeregach Realu mnożyły się błędy podań, ale co gorsza - podopieczni trenera Kmiecika nie potrafili skutecznie wykończyć stuprocentowych sytuacji bramkowych. Tymczasem w drużynie SMS-u rewelacyjnie spisywał się Wojciech Prymlewicz, który aż 13 razy zmuszał miejscowego golkipera do wyciągania piłki z siatki. Na przerwę zawodnicy z Gdańska schodzili z czterobramkowym zapasem.

Po zmianie stron obraz gry leszczynian nie uległ wielkiej poprawie. Gospodarze nadal "popisywali się" fatalną skutecznością, co potwierdził tuż po zakończeniu spotkania szkoleniowiec Realu: - Nie wykorzystaliśmy około dziesięciu stuprocentowych sytuacji, nasza skuteczność była po prostu tragiczna - przyznał otwarcie. Kiedy gracze Astromalu nie radzili sobie w ataku, w ofensywie świetnie spisywali się za to przyjezdni. Ich przewaga, która w 46. minucie wynosiła 4 bramki, stopniała jednak, a podopieczni trenera Kmiecika w samej końcówce zdołali doprowadzić do upragnionego remisu. Nie było im jednak dane wywalczyć w tym spotkaniu choćby jednego oczka, gdyż SMS szczęśliwie zdobył jeszcze jedną bramkę i było to ostatnie celne trafienie odnotowane w meczowym protokole.

Real Astromal Leszno - SMS ZPRP Gdańsk 31:32 (13:17)

Bramki dla Realu: Przekwas 7, Giernas 5, Kajzer 4, Misiaczyk 4, Wierucki M. 3, Meissner 2, Szkudelski 2, Wierucki J. 2, Krystkowiak 1, Nowak 1.

Bramki dla SMS-u: Prymlewicz 13, Genda 6, Krupa 3, Bartłomiejczyk 2, Malczewski 2, Misiejuk 2, Bąk 1, Ciosek 1.

Sędziowali: Habierski - Skrobak.

Widzów: 350.

Komentarze (0)