Bogdan Wenta: Jestem zadowolony z porażki 1 bramką

Minimalną porażką zakończył się pierwszy pojedynek 1/8 finału Ligi Mistrzów dla drużyny Vive Targów Kielce w wyjazdowym pojedynku z węgierskim Pick Szeged.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Z jedną bramką straty rozpoczną rewanżowe, decydujące o miejscu w ćwierćfinale elitarnej Champions League, starcie, które rozegrane zostanie za tydzień w niedzielę. Minimalna porażka żółto-biało-niebieskich sprawia, iż losy awansu rozstrzygną się na parkiecie Hali Legionów. Bogdan Wenta mimo braku zaliczki bramkowej w pierwszym meczu zaznacza, iż jest zadowolony z postawy swojej drużyny w meczu na Węgrzech.

-
Graliśmy dzisiaj z naprawdę silną drużyną, mieliśmy w tym meczu swoje szanse. Jestem zadowolony że przegraliśmy tylko jedną bramką. Był to bardzo emocjonujący pojedynek i tutaj Szeged każdemu gra się ciężko. Tak jak wspomniałem, mieliśmy swoje szanse, ale zapomnieliśmy ze gramy z silnym przeciwnikiem - mówi szkoleniowiec zespołu mistrza Polski.

Powrót z zaświatów - relacja z meczu Pick Szeged - Vive Targi Kielce

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×