Bogdan Wenta: To mecz o wszystko

Od wyniku niedzielnego rewanżowego pojedynku z Pick Szeged, który rozegrany zostanie w Hali Legionów, zależeć będzie być albo nie być drużyny Vive Targi Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Przed tygodniem szczypiorniści mistrza Polski w pierwszej potyczce 1/8 finału z Pick Szeged minimalnie ulegli rywalom, tym samym po 10 wygranych spotkaniach w fazie grupowej elitarnych rozgrywek przerwali piękną passę zwycięstw. Po spotkaniu jednak trener siódemki Vive Targi Kielce Bogdan Wenta podkreślał, iż jest zadowolony z jednobramkowej porażki. - Nasza sytuacja w pewnym momencie meczu w Szeged była dramatyczna, graliśmy sześć minut w osłabieniu, bo dostawaliśmy karę za karą, Pick wypracował cztery bramki przewagi i wydawało się, że wygra jeszcze wyżej. A jednak ostatecznie mieliśmy szansę nawet na remis - wyjaśnia w wywiadzie na łamach portalu echodnia.eu.

W niedzielę, żółto-biało-niebiscy po raz kolejny staną przed wielką, historyczną szansą zapewnienia sobie miejsca w najlepszej ósemce rozgrywek Champions League. - To dla nas mecz o wszystko, o nasze marzenia i całą pracę, którą wykonaliśmy w tym sezonie. Odpowiedzialność, jaka na nas ciąży, jest duża. Chodzi o to, żebyśmy nie zwariowali, żebyśmy pamiętali, że gramy z przeciwnikiem, a nie ze sobą, żeby świadomość historyczności ewentualnego awansu nie spętała naszym zawodnikom rąk i nóg - zaznacza.

Zatem jakiego meczu i postawy swoich zawodników oczekuje Bogdan Wenta w niedzielnym arcyważnym meczu? - To jest nasz teren, nasi kibice, nasza hala, nasz zamek, ale przyjedzie przeciwnik, który będzie chciał go zdobyć. Musimy wykazać jeszcze więcej agresji, nie możemy się cofać nawet na krok, ale trzeba pamiętać o szacunku dla przeciwnika. Przy wsparciu naszych kibiców wszystko jest realne. To jest tylko jedna bramka do odrobienia i aż jedna bramka - przekonuje szkoleniowiec.

Źródło: echodnia.eu

Źródło artykułu: