Katarzyna Pasternak: Odważniej grać w ataku

- My włożyłyśmy naprawdę dużo serca w ten mecz. Bardzo chciałyśmy wygrać - powiedziała zaraz po ostatnim gwizdku arbitrów skrzydłowa Pogoni Baltica Szczecin, Katarzyna Pasternak.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Przed meczem z AZS-em Politechniką Koszalińską szczecinianki wiedziały, iż ewentualna porażka sprawi, że będzie to ich ostatnie starcie w walce o pierwszą czwórkę. Oznaczało to również, że w najbliższy weekend odpoczną od meczowej rywalizacji. - Tak naprawdę to weekend będzie wolny tylko od meczu, bo będziemy dalej mocno trenować - stwierdziła Katarzyna Pasternak.

Dobrze w ich wykonaniu wyglądało pierwsze 25 minut środowego spotkania. Z upływem czasu inicjatywę zaczęły jednak przejmować akademiczki z Koszalina. Ostatecznie wygrał zespół lepszy i bardziej doświadczony, co przyznała także skrzydłowa Pogoni Baltica Szczecin. - Myślę, że jednak zespół z Koszalina jest bardziej doświadczony i w tych najbardziej nerwowych chwilach zachował zimną głowę i myślę, że to zdecydowało. My włożyłyśmy naprawdę dużo serca w ten mecz. Bardzo chciałyśmy wygrać, ale jak widać to nam się nie udało.
Pasternak przyznała, że mają jest co poprawiać w grze Pogoni Pasternak przyznała, że mają jest co poprawiać w grze Pogoni
Receptą, która miała poprawić grę po pierwszym derbowym spotkaniu miało być poprawienie skuteczności. Jednak i tym razem właśnie w tym elemencie gry gospodynie zawiodły najmocniej. Jak mówi stare porzekadło, gra się tak jak przeciwnik pozwala, ale ten na zbyt wiele pozwolić nie chciał. - No nie, dużo elementów gry poprawiłyśmy, ale ta skuteczność to też nasza wina. Myślę, że do tych rzutów powinnyśmy się bardziej przyłożyć - przyznała Pasternak.

Zawodniczka zapytana o to, co jej zdaniem powinny poprawić, by w meczach o miejsca 5-8 zagrać na miarę swoich oczekiwań i możliwości stwierdziła, że decydować będzie odważniejsza postawa w ataku. - Musimy przede wszystkim odważniej zagrać w ataku. Rozegrania muszą wyciągnąć wnioski i rzucać. Jeżeli tak się stanie, jeżeli będzie możliwe podanie do koła, do skrzydła, to myślę, że to będzie klucz do sukcesu. Na koniec przyznała, że wierzy w zajęcie 5. lokaty na koniec obecnego sezonu. - Oczywiście wierzę piąte miejsce.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×