Szczecin czy jednak nadal Hamburg? Co wybierze Marcin Lijewski?

Maciej Kmiecik 13 Kwietnia 2013, 09:05

Niedawno Marcin Lijewski potwierdził, że otrzymał ofertę gry w zespole Gaz-System Pogoni Szczecin. - Marcin faktycznie rozmawia z klubem ze Szczecina - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Eugeniusz Lijewski, ojciec wielokrotnego reprezentanta Polski. - Otrzymał propozycję gry ze Szczecina, gdzie jednocześnie miałby pełnić funkcję drugiego trenera. Marcin przedstawił swoje warunki i teraz czeka na odpowiedź klubu - dodaje Eugeniusz Lijewski, który ukierunkował syna na piłkę ręczną. W młodości bowiem starszego z synów byłego trenera Ostrovii ciągnęło bowiem bardziej do koszykówki niż do szczypiorniaka.

Jak się jednak okazuje, pomimo końca kontraktu w HSV Hamburg w tym sezonie, nie jest ostatecznie przesądzone odejście doświadczonego rozgrywającego z tego portowego miasta. - Sytuacja Marcina w tym sezonie w HSV była bardzo trudna z uwagi na to, że był on praktycznie jedynym leworęcznym graczem. On nie ma już zdrowia, by cały sezon ciągnąć grę w pojedynku na tej pozycji w każdym meczu. Z tego, co się orientuję do HSV w przyszłym sezonie ma dołączyć nowy leworęczny zawodnik. Być może w takiej sytuacji Marcin zdecydowałby się jeszcze na jeden sezon w Bundeslidze. Miałby wówczas lżej, gdyż byłby dla niego zmiennik. Inaczej też grało mu się, gdy był w Hamburgu razem z bratem, Krzysztofem. Myślę, że w maju zapadną ostateczne decyzje. Trudno mi powiedzieć, co zadecyduje syn - wyjaśnia Eugeniusz Lijewski.

Senior rodu Lijewskich trzyma kciuki za to, by jego starszy syn zdobył w tym sezonie jeszcze jakieś cenne trofeum. - Być może będzie to okazja na ostatnie znaczące trofeum dla Marcina w sportowej karierze. W Bundeslidze HSV Hamburg nie odegra wiodącej roli, bo zajmuje piąte miejsce. Celem HSV jest zdobycie Pucharu Niemiec, który jest także bardzo prestiżowym trofeum i walka o awans do Final Four Ligi Mistrzów. Zarówno do jednego jak i drugiego sukcesu na drodze stanie im odwieczny rywal z północy Niemiec SG Flensburg- Handewitt. Mam nadzieję, że drużyna Marcina wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko - kończy nasz rozmówca.

Marcin Lijewski nosi się z zamierem powrotu do Polski, choć ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjął.