Vive ma receptę na Metalurg, Atletico i HSV krok od Kolonii - podsumowanie meczów 1/4 Ligi Mistrzów

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski
Premierowe zwycięstwo w czwartej w tym sezonie konfrontacji z FC Barceloną odniosło Atletico Madryt. Bohaterami Los Colchoneros byli José Javier Hombrados oraz Ivano Balić (obaj wybrani do siódemki kolejki), który w jednej z akcji defensywnych popisał się fenomenalną interwencją, a triumf stołecznej drużyny przypieczętował efektownie zakończoną "wrzutką" Mariusz Jurkiewicz. - Barcelona pozostaje obok Kilonii najlepszym zespołem na świecie, więc jestem zadowolony, ale nie mogę być szczęsliwy - przestrzega na łamach Marci Talant Dujszebajew. Szkoleniowca i kibiców Atletico najbardziej cieszy fakt, że w rewanżowym spotkaniu z FC Barceloną zagra Kiril Lazarov. Macedończyk z powodu bólu w lewej nodze był zmuszony w 53. minucie opuścić parkiet. HSV Hamburg z Marcinem Lijewskim w składzie zrewanżował się Flensburgowi za porażkę w półfinale Pucharu Niemiec i wywiózł z Campus Halle okazałą zaliczkę. Triumf w Derbach Północy smakuje podopiecznym Martina Schwalba podwójnie, zważywszy na fakt, że to pierwsza od 13 miesięcy porażka Wikingów przed własną publicznością! - Obrona była jak mur - pochwalił swoich kolegów w rozmowie z Hamburger Morgenpost Johannes Bitter . Spory niedosyt muszą czuć piłkarze ręczni MKB Veszprém. Madziarzy niespełna kwadrans przed końcem, głównie za sprawą koncertowej gry Laszlo Nagy'a prowadzili z THW Kiel 28:22, by ostatecznie przegrać 31:32. - W ostatniej fazie spotkania straciliśmy 6-bramkowe prowadzenie, lecz pomimo tego jestem zadowolony z naszej postawy - powiedział na łamach handball-planet.com szkoleniowiec mistrzów Węgier, Antonio Carlos Ortega. - Mamy szansę zapewnić sobie awans przed naszą publicznością. To jest nasz cel, lecz trudno będzie go osiągnąć - dodaje.
- Przegraliśmy na Węgrzech w fazie grupowej, więc jesteśmy gotowi na wzięcie rewanżu. Jeśli jednak nie zaprezentujemy się z doskonałej strony, nie pojedziemy na Final Four do Kilonii - nie ma wątpliwości Alfred Gislason. Opiekun Zebr doskonale zdaje sobie sprawę, że ledwie jednobramkowa zaliczka nic nie gwarantuje i stawia w uprzywilejowanej sytuacji Madziarów, którzy w tegorocznej Lidze Mistrzów wygrali w swojej hali wszystkie spotkania.
Obrońców tytułu zabraknie w turnieju finałowym? Obrońców tytułu zabraknie w turnieju finałowym?
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×