- To był dobry mecz na najwyższym poziomie. W ostatniej fazie spotkania straciliśmy 6-bramkowe prowadzenie, lecz pomimo tego jestem zadowolony z naszej postawy - powiedział po przegranej 31:32 w pierwszym meczu 1/4 finału z THW Kiel Carlos Ortega.
Gislason nie był do końca zadowolony z gry swoich podopiecznych. - Mieliśmy sporo problemów ze zdobywaniem bramek. Mocnymi punktami rywali były obrona oraz bramkarz. Cieszę się, że mimo tego udało nam się wygrać. Niedzielny pojedynek pokazał, że zawodnicy ufają sobie nawzajem - opowiedział Islandczyk.
W obliczu tak wyrównanego pierwszego starcia, rewanż 27 kwietnia w Veszprem zapowiada się bardzo interesująco. - Na Węgrzech zmierzymy się z jedną z najsilniejszych drużyn w Europie na swoim boisku. Przegraliśmy tam w fazie grupowej, więc jesteśmy gotowi na wzięcie rewanżu. Jeśli jednak nie zaprezentujemy się z doskonałej strony, nie pojedziemy na Final Four do Kilonii - zaznaczył Gislason.
Ortega odpowiedział krótko. - Mamy szansę zapewnić sobie awans przed naszą publicznością. To jest nasz cel, lecz trudno będzie go osiągnąć, ponieważ Zebry są w stanie pokonać każdego - wyjaśnił na zakończenie szkoleniowiec MKB Veszprém.
Ortega: Jestem dumny z mojej drużyny
Szkoleniowiec MKB Veszprem jest zadowolony z wyniku osiągniętego w meczu 1/4 LM w Kilonii. - Na wyjeździe musimy zagrać perfekcyjnie - przestrzega z kolei trener THW Kiel Alfred Gislason.
Źródło artykułu: